Odra Wodzisław bez Wosia czeka na Koronę

Po przerwie zimowej Odra Wodzisław zagra wreszcie na Bogumińskiej. - Limit błędów w tym sezonie już wyczerpaliśmy, pierwszoligowcom takie rzeczy zwyczajnie nie przystoją - mówi przed meczem z Koroną Kielce obrońca Marcin Malinowski.

Odra Wodzisław w sobotę inauguruje rozgrywki wiosenne przed własną publicznością. W meczu na pewno nie wystąpi doświadczony Jan Woś, który pauzuje za kartki.

Do składu Odry powracają za to Artur Błażejewski oraz Damian Seweryn. Bartosz Hinc skręcił nogę w spotkaniu Pucharu Ekstraklasy, ale do soboty ma już być gotowy do gry. Wodzisławianie liczą, że limit błędów w tym sezonie już wyczerpali i przekonują, że z mocnym rywalem powinno pójść im... łatwiej.

- My jesteśmy takim zespołem, który potrafi grać z drużynami z górnej części tabeli. Na nich bardziej się mobilizujemy i jakoś nam to lepiej wychodzi. Wspomnę tylko nasze spotkania z rundy jesiennej z Wisłą Kraków i Legią Warszawa. Mam nadzieję, że historia znów się powtórzy. Oglądałem pierwszy mecz Korony z Wisłą i powiem szczerze, że byłem pod wrażeniem ich gry w środku pola. Nieźle prezentuje się w ataku Marcin Robak. Będzie ciężko, ale liczymy na zdobycie trzech punktów - mówi napastnik Odry Wodzisław Arkadiusz Aleksander.

- Wszyscy liczyliśmy na to, że przywieziemy chociaż punkt z Łodzi. Tam jednak pewien pan nam trochę poprzeszkadzał [chodzi o kontrowersyjne decyzje sędziego Mariusza Podgórskiego - przyp. red.], a po drugie popełniliśmy kilka takich błędów, jakie nie przystoją drużynie pierwszoligowej. Grunt, żeby znów nie stracić frajerskich bramek i zapunktować. Jest to możliwe, zwłaszcza że formą strzelecką imponuje nasz nowy napastnik Iljan Micanski - mówi Marcin Malinowski.

Dodajmy, że Komisja Ligi podczas wczorajszych obrad nie podjęła żadnej decyzji dotyczącej Wosia, który publicznie i w niewybrednych słowach skrytykował pracę sędziego Podgórskiego w meczu z Widzewem.

- Członkowie komisji dali sobie czas na wydanie definitywnego wyroku. Z tego, co się dowiedziałem, chcą w ten sposób dać szansę na złożenie wyjaśnień - mówi rzecznik Ekstraklasy S.A. Adrian Skubis.

Korona Kielce ma swoje problemy. Zgłaszający reprezentacyjne aspiracje Marcin Kuś przebywa w szpitalu, po tym jak zasłabł na sobotnim treningu (diagnozy lekarskiej w jego sprawie jeszcze nie ma), zaś Brazylijczyka Hernaniego z gry w sobotnim spotkaniu eliminują kartki.

Początek sobotniego meczu o godz. 16.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.