Klub, którego zespół przez lata nazywano hokejową drużyną marzeń, jest coraz bliżej spadku. Niewykluczone, że wczoraj oświęcimska publiczność na rok pożegnała się z ekstraligowym hokejem. W rywalizacji do czterech zwycięstw Polonia prowadzi 2:1, a kolejne dwa spotkania zostaną rozegrane w Bytomiu.
Wczorajszy mecz zakończył się awanturą na trybunach. - Dobrze, że nie doszło do jakiejś jatki, ale to, co wyprawiał sędzia Pachucki, przechodziło ludzkie pojęcie. Nasz zawodnik dostałem kijem w twarz, na lodzie było wiadro krwi, a sędzia nawet nie zareagował - denerwuje się Adam Urbańczyk, prezes Unii. - Zdziwieni poziomem sędziowania byli nawet obecni na meczu Rudolf Rohaczek [trener reprezentacji Polski] i Leszek Lejczyk [dyrektor sportowy PZHL].
Po stracie czwartej bramki przez Unię na tafli doszło do wielu fauli (m.in. kary meczu dostali Miłosz Ryczko i Marek Modrzejewski), a kibice odpalili race i zaczęli rzucać na lód plastikowe butelki oraz serpentyny. Sędzia przerwał spotkanie i niewiele brakowało, by zakończył je przed czasem.
Początek meczu nie wskazywał na porażkę Unii. Pierwsi bramkę strzelili oświęcimianie, a na przerwę drużyny schodziły przy remisie1:1. Gol stracony na początku drugiej tercji zmobilizował Unię, która atakowała bramkę. W trzeciej odsłonie zapędy oświęcimian ostudził jednak Gabriel da Costa, a gwóźdź do trumny Unii wbił Błażej Salamon.
Unia Oświęcim - Polonia Bytom 2:5
Tercje: 1:1, 0:1, 1:3
Stan rywalizacji: 2:1 dla Polonii.
Bramki: 1:0 Modrzejewski (6. Adamus), 1:1 Lusztinec (13. Salamon, Kuźniecow), 1:2 Rutkowski (25. Kuźniecow), 1:3 Da Costa (46. Rutkowski, Puzio), 1:4 Salamon (50. Lusztinec), 1:5 Garbarczyk (54. Kukulski. Lerch), 2:5 Zubek (60.).
Unia: Szałaśny - Obstarczyk,Flasar,Ryczko,Modrzejewski,Walusiak - Hegegy,Mazurek,Zubek,Szewczyk, Bucek - Noworyta,Maj,Adamus,Sękowski,Korcok - Mortka,Kwiatek,Iskrzycki,Rudnicki
