Nysanie grają z rezerwami mistrza Polski

Po trzech tygodniach przerwy w sobotę na parkiet powrócą siatkarze AZS-u PWSZ-u Nysa. Ich przeciwnikiem będą rezerwy mistrza Polski Skry Bełchatów.

Aby lepiej wejść w rytm meczowy po trzytygodniowej przerwie akademicy w środę rozegrali mecz sparingowy z innym zespołem akademickim - występującym w III lidze AZS-em Opole. Forma zaprezentowana przez siatkarzy trenera Romana Palacza może napawać optymizmem, bowiem jego podopieczni rozbili politechników, wygrywając 5:0. W pojedynku z rezerwami Skry o zwycięstwo będzie jednak znacznie trudniej, zwłaszcza, że rywale w ostatnim czasie prezentują się bardzo dobrze. Przed tygodniem bełchatowianie ograli Avię Świdnik 3:1, a wcześniej pokonali KS Poznań 3:0 oraz odebrali punkt innemu zespołowi walczącemu o awans Gwardii Wrocław (2:3). Mimo wszystko faworytem dzisiejszego pojedynku wydaje się być AZS.

Na cztery kolejki przed końcem rozgrywek I ligi wciąż trwa walka o pierwszą szóstkę, która zagra w fazie play-off o awans do PLS. W stawce liczy się osiem zespołów, nysanie mogą być co prawda niemalże pewni występu w fazie finałowej - nad siódmym Poznaniem mają sześć punktów przewagi - jednak aktualnym wiceliderom z pewnością zależy na utrzymaniu drugiej pozycji i przystąpieniu do play-off od razu od drugiej rundy. Aby tak się stało, akademicy praktycznie nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów, bowiem kolejne zespoły (GTPS Gorzów Wlkp., Gwardia i Avia) mocno naciskają. Decydujący może okazać się następny mecz, w którym ekipa PWSZ-u zmierzy się z trzecim w tabeli GTPS-em. Dwa ostatnie spotkania sezonu zasadniczego z ósmym BBTS Bielsko-Biała i dziesiątym Energetykiem Jaworzno wydają się być teoretycznie już znacznie łatwiejsze.

AZS PWSZ Nysa - Skra II Bełchatów

Sobota, hala przy ul. Głuchołaskiej, godz. 18

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.