Torunianie mecz w Krakowie rozpoczęli bez respektu dla faworyzowanego rywala. Dzięki ostrej i brutalnej grze gospodarzy torunianie w pierwszej części spotkania aż czterokrotnie grali z przewagą. Choć graczom TKH udało się założyć "zamek", to jednak Rafał Radziszewski ani razu nie dał się pokonać. W odpowiedzi Leszek Laszkiewicz dwukrotnie strzelał w kierunku bramki TKH, ale Michał Plaskiewicz za każdym razem pewnie interweniował.
Drugą tercję krakowianie rozpoczęli od huraganowych ataków. Dobre okazje do zdobycia gola mieli Grzegorz Pasiut i Leszek Laszkiewicz, ale toruński bramkarz zdołał obronić strzały zawodników gospodarzy. W 26 min faul popełnił Łukasz Koszarek i TKH musiał grać w osłabieniu. Dwie minuty później Damian Słaboń skutecznie dobił strzał Mariana Csoricha i było 1:0 dla Comarch/Cracovii.
W trzeciej tercji gospodarze atakowali, ale razili nieskutecznością. W przedostatniej minucie trener Pysz zdecydował się na zdjęcie Plaskiewicza i wprowadzenie dodatkowego gracza z pola. Jednak zamiast doprowadzenia do remisu, torunianie stracili drugiego gola. Do pustej już bramki krążek skierował Leszek Laszkiewicz.
Dzisiaj drugi mecz obu drużyn także w Krakowie.
Wynik meczu
Comarch/Cracovia - TKH 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)
Bramki: 1:0 Słaboń (28.), 2:0 L. Laszkiewicz (59. do pustej bramki)
Comarch/Cracovia: Radziszewski - Csorich, Kuc, L.Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Buril, Dulęba, Vercik, pasiut, Drzewiecki - Noworyta, Kłys, Kmec, Mihalik, Badzo - Marcińczak, Wajda, Piotrowski, Kowalówka, Witowski
TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski, Koszarek, Bomastek, Mravec, Dołęga - Kubat, Cychowski, Jastrzebski, Musil, Dzięgiel - Fraszko, Koseda, Kuchnicki, Chrzanowski, Chyliński - Ciesielski, Gościmiński, Minge, Lidtke
Pozostałe wyniki: Stoczniowiec Gdańsk - Wojas/Podhale Nowy Targ 4:3 (1:2, 3:0, 0:1), GKS Tychy - KH Sanok 3:2 po dogr. (0:1, 2:0, 0:1, 1:0) Zagłębie Sosnowiec - Naprzód Janów 1:2 (1:0, 0:2, 0:0)
