Przed 20. kolejką Dominet Bank Ekstraligi

EKSTRAKLASA KOSZYKARZY. AZS Koszalin wygrał swoje dwa ostatnie spotkania i na chwilę pozwoliło mu to uciec ze strefy spadkowej. Teraz akademików czeka ciężka przeprawa w Sopocie, gdzie zmierzą się z mistrzami Polski. Kotwica Kołobrzeg pauzuje.

- To będzie nowy, odmieniony AZS - zapowiadał po wygranej z Basketem Kwidzyn, Mariusz Bacik. Kapitan AZS nie mylił się. W środę on i jego koledzy pewnie pokonali Polpharmę Starogard (93:75). Drużyna pokazała, że potrafi być groźna. Muszą jednak celnie rzucać z dystansu. Akademicy z Polpharmą trafili aż 14 z 21 oddanych rzutów za trzy. Byli nie do zatrzymania. - To była masakra - skomentował po meczu Dariusz Szczubiał, szkoleniowiec AZS.

Teraz przed akademikami dużo trudniejszy sprawdzian. Prokom Trefl to aktualny mistrz Polski i jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w Polsce. Jest to zespół naszpikowany gwiazdami i zdecydowanie przewyższający potencjałem Polpharmę i Basket. Niektórzy zawodnicy Prokomu dostają więcej pieniędzy niż cała drużyna AZS razem wzięta. To również pokazuje potencjał tego zespołu. Mimo to sopocianom zdarzają się porażki z dużo niżej notowanymi rywalami. W środę przegrali w... Kwidzynie. Koszalińscy kibice już zacierają ręce, bo skoro akademicy ograli Basket, a ten wygrał z Prokomem, to... Tak łatwo jednak nie będzie. O sukcesie lub porażce decydować będzie dyspozycja dnia podopiecznych Szczubiała. Jeśli tak jak w ostatnich spotkaniach wstrzelą się z rzutami z dystansu, Prokom może się bać. Jeśli nie, trzeba liczyć na cud.

- Jedziemy teraz sprawić jakąś niespodziankę. Może się uda - zapowiada Bacik.

Początek spotkania w sobotę o godz. 18 w Sopocie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.