Koniec sezonu dla Rzenno?

I LIGA SIATKAREK. Piast Szczecin do końca rundy zasadniczej będzie musiał sobie radzić bez 24-letniej środkowej. Pod dużym znakiem zapytania jest jej gra w play-offach.

Niebezpiecznego urazu oka Edyta doznała przed niespełna miesiącem, podczas spotkania z Wisłą Kraków. Teraz do zdrowia wraca w rodzinnym Brzesku. - Wszystko jest w porządku, ale lekarze zalecają oszczędny tryb życia. Oprócz tego cały czas biorę lekarstwa, które mają wzmocnić naczynia oka - mówi.

Rzenno chciałaby wrócić na parkiety w decydującej fazie rozgrywek, ale - Według lekarzy rekonwalescencja po tego typu urazie może potrwać nawet parę dobrych miesięcy. W tym czasie nie ma mowy o jakimkolwiek wysiłku, siłownia nie wchodzi w rachubę. Mówiąc obrazowo, Edyta ma nawet zakaz schylania się - martwi się szkoleniowiec Piasta Marek Mierzwiński.

Brak Edyty to poważne osłabienie. Oprócz niej, trener ma do dyspozycji jeszcze dwie nominalne środkowe, Marlenę Zielonkę i Paulinę Rolińską. Ta druga wraca do treningów po operacji wyrostka robaczkowego. - Całkiem nieźle wygląda, ale nie spodziewajmy się rewelacyjnej gry po kilku tygodniach całkowitego wyłączenia z zajęć - mówi Mierzwiński.

Brak trzeciej środkowej zawęża pole manewru. Na tej pozycji testowane były już przyjmująca Anna Związek i atakująca Katarzyna Bury. - O wiele łatwiej byłoby się przestawić środkowej na skrzydłową. Dziewczyny narzekają, że nie najlepiej czują się na środku, i nie ma się czemu dziwić. Najważniejsze, żeby zespół przetrwał najbliższy mecz ze Skrą Bełchatów, później mamy teoretycznie słabszych przeciwników - uważa szkoleniowiec.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.