Węgrzy obrazili się na Zagłębie

Mecz z Honvedem Budapeszt trwał tylko 50 minut!

Na zakończenie zgrupowania w Turcji sosnowiczanie zmierzyli się z wicemistrzem Węgier. Spotkanie odbyło się na głównym stadionie kompleksu piłkarskiego w Belek. Zadbał o to Grzegorz Pogorzelczyk. Pochodzący z Rybnika Pogorzelczyk to były koszykarz - był w juniorskiej kadrze Zagłębia, gdy to w latach 80. sięgało po mistrzostwo Polski. Potem wyemigrował z Polski do Niemiec - dziś jest trenerem bramkarzy w Wattenscheid i organizatorem zgrupowań na Tureckiej Riwierze.

Niestety, trud Pogorzelczyka poszedł na marne, bo mecz z Honvedem zakończył się skandalem. Węgrzy zeszli z boiska w 50. minucie, nie mogąc się pogodzić z czerwoną kartką dla Tibora Pompera.

Tymczasem piłkarz z Budapesztu nie dość, że sfaulował Marcina Folca, to jeszcze - jak wynika z relacji zawodników Zagłębia - złośliwie go zdeptał! Trener Andrzej Orzeszek był zdziwiony zachowaniem Węgrów, ale jednocześnie ucieszył się, że jego piłkarze wrócą do domów bez poważniejszych kontuzji...

Cytat z internetowej strony węgierskiego klubu: "49. minuta - koniec spotkania, po kolejnym zatargu doszło do bijatyki na boisku. Sędzia, po ustaleniach z trenerami, nie chcąc dopuścić do kolejnych urazów zakończył spotkanie. Trener Attila Supka poprowdził naszą drużynę z powrotem do hotelu".

Zespół Zagłębia jest już w Sosnowcu. Przed inauguracją rundy wiosennej Zagłębie rozegra jeszcze dwa mecze - w środę z Przebojem Wolbrom i w sobotę z Lechem Poznań (w Gutowie). - Zimą nie graliśmy tak dużo jak zwykle, dlatego uznaliśmy, że zespół potrzebuje jeszcze dwóch kolejnych meczów sparingowych - tłumaczy Orzeszek.

Bramki: 1:0 Olszar (17.), 2:0 Folc (20.)

Zagłębie: Kopył - Kłoda, Marek (46. Ciesielski), Hosić, Komorowski - Bednar, Demidenko, Pach (46. Berliński), Łuczywek - Olszar (46. Bałecki), Folc.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.