Po 14 rozegranych kolejkach (niepełnych, bo część zespołów nadal ma zaległe spotkania) portowcy zajmują 7. miejsce. Zgromadzili 20 punktów o dwa więcej niż Grembach, z którym zagrają dziś w Zgierzu.
- To będzie bardzo ważne spotkanie dla układu w tabeli - podkreślają działacze i zawodnicy naszego zespołu.
Ważne i ciężkie. Grembach to bardzo ciekawie grający zespół. Trener Krzysztof Kuchciak (były kadrowicz i lider Cleareksu Chorzów) wprowadził do zespołu dobrą atmosferę i ofensywną taktykę. Zespół woli atakować niż się bronić - świadczy o tym również stosunek bramkowy 65:55. Jesienią w Szczecinie padł remis 4:4. Czy teraz szczecinianie osiągną lepszy wynik? Jeśli przegrają, spadną na ósme miejsce, a strata do trzeciego obecnie w tabeli Cleareksu urośnie do 11 oczek. Wygrana będzie oznaczać, że nasi futsalowcy wciąż liczą się w walce o czołówkę.
- Najpierw zapewnijmy sobie utrzymanie bez konieczności gry w barażach, później pomyślmy o czymś więcej - mówił niedawno Adam Celeban.
Ma rację, ale serią udanych występów w ostatnich meczach rozbudzone zostały apetyty. Wyjazdowa wygrana w Gliwicach nakazuje szacunek i upatrywanie dziś portowców w roli faworyta. Chyba że udany etap został zakończony porażką z liderem rozgrywek - Hurtapem Łęczycą w ostatnią niedzielę.
Do Zgierza drużyna wyjechała już wczoraj, ale w okrojonym składzie. Trzech zawodników dołączy do drużyny dziś. W Szczecinie zatrzymała ich praca.
Od wyniku meczu zależy, w jakich humorach pojadą szczecinianie na niedzielny turniej futsalu w Neuenhagen (pod Berlinem). Tam trener Kazimierz Biela chce zabrać pierwszy skład plus grupę młodzieżowców. Jednym z przeciwników ma być szkółka z Herthy Berlin.