Wszystkie mecze odbędą się w weekend, mimo żałoby narodowej. Także mecz Grunwaldu Poznań, który przecież jest powiązany z wojskami lotniczymi. - Nie możemy grać, tak jak inni, po godz. 19, bo nie mamy własnej sali. Zagramy więc planowo o 17.30. Zawodnicy dostaną czarne wstążeczki na znak żałoby - mówi kierownik Grunwaldu Krzysztof Brzeziński. Poznaniacy o godz. 17.30 w hali przy Newtona podejmą Juranda Ciechanów.
W sobotę o godz. 19 Wolsztyniak zmierzy się z liderem i niepokonanym dotąd zespołem AZS Gorzów Wlkp. Gospodarze wystąpią bez zawieszonego za czerwoną kartkę rozgrywającego Marcina Pietruszki. Za to lider jeszcze się wzmocnił - gorzowianie pozyskali znanego z występów w Metalplaście Oborniki leworęcznego rozgrywającego Jarosława Galusa.
O awansie myśli też Nielba Wągrowiec, która w niedzielę zagra w Warszawie z AZS AWF. Szczypiorniści z Wągrowca mają spory problem, bo kontuzjowany jest Sebastian Bukowski, zaś na grypę jelitową choruje trzech innych zawodników.