Smolarek wrócił na boisko po dwóch tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją. Mógł zagrać już w niedzielnym meczu z Barceloną, ale trener Marcelino wolał oszczędzić go na spotkanie z Athletic. Polak wszedł na boisko w 64 minucie. - I pierwsze jego dotknięcie piłki zakończyło się golem. Ebi dobił strzał Pablo Alvareza. Jak na zawodnika, który dopiero co wyleczył kontuzje spisał się świetnie. Grał bardzo inteligentnie - opowiada Walter Aguirre z Punto Radio.
Powtórki pokazały jednak, że w momencie strzału Polak był na spalonym. Kilka minut wcześniej trafił Mohammed Tchite i Racing wygrał 2:0. "Racing przeżywa historyczne chwile" - napisała w internetowej relacji "Marca". I ma racje, bo nie dość, że drużyna trenera Marcelino zajmuje szóste - gwarantujące udział w Pucharze UEFA miejsce w lidze - to ma jeszcze realne szanse na awans do finału Pucharu Hiszpanii. - W klubie bardzo na to liczą. Oczywiście marzy im się także awans do Pucharu UEFA przez ligę, ale w Pucharze chyba będzie prościej - mówi Pedro Fernandes z dziennika "Marca".
Czy Ebi na pewno był na spalonym?
Zobacz wideo na blogu Supergigant i na blogu Po Mundialu oraz dowód na to, że spalonego nie było na blogu Pingpongi
Jeśli Racing awansuje w półfinale zagra ze zwycięzcą pary Getafe - Mallorca (pierwszy mecz wygrało Getafe 1:0). - Spokojnie, poczekajmy na rewanż. Bilbao ma fanatycznych kibiców, Racingowi zawsze grało im się tam ciężko. Ale patrząc na walory piłkarskie Santander jest dużo lepszą drużyną - uważa Aguirre.
Rewanż z Athletico już w przyszłą środę. w weekend w lidze Racing spotka się z Realem Saragossa.
Getafe - Real Mallorca 1:0
De la Red (50.)
Valencia - Atletico Madryt 1:0
Silva (32.)
Racing Santander - Athletic Bilbao 2:0
Tchite (75.), Smolarek (78.)
Villarreal - Barcelona 0:0