Futbolowe kary mistrzów

Prokuratura walczy z piłkarskimi przestępcami. Akta w tzw. aferze korupcyjnej dotyczą ponad stu osób: sędziów, zawodników i działaczy. Wczoraj zareagowały futbolowe władze - Widzew, klub legenda, został zdegradowany

To efekt obrad Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trwało kilka godzin, a działacze analizowali dokumenty zgromadzone przez wrocławską prokuraturę. Śledczy od kilkunastu miesięcy badają korupcję w futbolu. Chodzi o kupowanie sędziów, zawodników, ustawianie wyników meczów.

Wczoraj w PZPN zapadła decyzja dotycząca Widzewa Łódź. Według materiałów zgromadzonych przez prokuraturę w sezonie 2004-05 klub kupił 12 spotkań w II lidze, dzięki czemu awansował do baraży o ekstraklasę. Pieniądze nie pomogły, Widzew i tak przegrał baraż i nie awansował. Ale ślad przestępczej działalności pozostał.

PZPN nie miał litości dla Widzewa. Jeden z najbardziej utytułowanych polskich klubów, ostatni, który grał w elitarnej Lidze Mistrzów, w przyszłym sezonie występować będzie w II lub nawet III lidze (jeśli w tym sezonie zajmie miejsce oznaczające spadek). Zapłaci też 35 tys. zł grzywny, a do nowego sezonu ligowego przystąpi z sześcioma ujemnymi punktami na koncie.

- To smutne. Nie mogę w to uwierzyć - mówi symbol Widzewa Włodzimierz Smolarek.

Ale to nie koniec kłopotów klubu, w którym kariery zaczynali Zbigniew Boniek czy Józef Młynarczyk. Wciąż niewyjaśniona jest sprawa długów, jakich przed laty narobił ówczesny prezes Andrzej Grajewski. Obecni włodarze tłumaczą się krótko: to nie my, nie będziemy płacić. PZPN jest innego zdania. Widzewowi grozi wykluczenie ze struktur związku, czyli kompletny upadek.

Wydział Dyscypliny wciąż nie podjął za to decyzji w sprawie kary dla obecnego mistrza Polski Zagłębia Lubin, drużyny, od której tak naprawdę zaczęła się afera korupcyjna. Są dowody, że Zagłębie w sezonie 2003-04 kupiło dziewięć meczów, dzięki którym wywalczyło awans do ekstraklasy. Decyzja w sprawie klubu z Lubina zapadnie za tydzień. Dotąd wszystkie zamieszane w aferę kluby kończyły tak samo - np. Arka Gdynia, Górnik Łęczna i Zagłębie Sosnowiec zostały lub zostaną zdegradowane. Podejrzane o korupcję sa jeszcze pierwszoligowe Jagiellonia i Cracovia.

Wyrok Wydziału Dyscypliny nie kończy sprawy Widzewa. Prokuratura może ukarać też włodarzy Widzewa. Wojciech S. jeden ze sponsorów raczej nie wyborni się z zarzutów korupcji, grozi mu wysoka grzywna lub nawet odsiadka za kratkami.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.