Agnieszka Radwańska celuje w gwiazdę z Rosji

Krakowianka rozgromiła Ukrainkę Olgę Sawczuk w pierwszej rundzie Australian Open. Powoli zaczyna myśleć o Swietłanie Kuzniecowej.

Polka rozpoczęła spotkanie od mocnego uderzenia, szybko przełamała Ukrainkę i prowadziła już 3:0. Czwarty gem okazał się przełomowy. Radwańska przegrywała już 15:40, ale po trzech piłkach gemowych wygrała.

W drugim secie zaczęła słabnąć, gorzej serwowała, a wymiany stały się dłuższe. Najpierw podopieczna polskiego trenera Tomasza Iwańskiego szybko przełamała serwis krakowianki, czym przerwała serię ośmiu zwycięskich gemów. Potem każda kolejna wymiana kończyła się dopiero po walce na przewagi. Mimo to Radwańska wygrała 6:0, 6:1.

Kolejną rywalką rozstawionej z 29. numerem Polki będzie 3 lata starsza Pauline Parmentier. Debiutująca w Australian Open Francuzka pokonała 7:5, 6:3 Niemkę Martinę Muller. Radwańska spotkała się z Parmentier przed tygodniem w turnieju deblowym w Hobart. Polka wraz z Rosjanką Jarosławą Szwedową wygrały 6:1, 6:2.

Wychowanka akademii Mouratoglou (jak Marcos Baghdatis, finalista Australian Open z 2006 roku) ma z Agnieszką podwójne rachunki do wyrównania. Przed dwoma laty spotkały się w eliminacjach do US Open, Parmentier wygrała tylko dwa gemy. Od tego czasu pokonały podobną drogę w rankingu WTA: Francuzka ze 153. na 56. pozycję, Agnieszka ze 129. na 28. W ubiegłym sezonie obydwie zwyciężyły w jednym turnieju WTA: Polka w Sztokholmie, jej rywalka w Taszkiencie.

- Stawiam 90 do 10 dla Agnieszki, która jest wyraźnie w formie. Przemawia za nią fakt, że mecz rozgrywany będzie na szybkim korcie - uważa Joanna Sakowicz, krakowska tenisistka, która przegrała z Parmentier w 2006 roku. - Francuzka dysponuje doskonałym pierwszym serwisem, jednym z szybszych wśród kobiet. Nie bombarduje rywalek, często zmienia rytm, ale to przynosi skutki raczej na korcie ziemnym.

Jeśli Radwańska wygra z Parmentier, jej rywalką może być rozstawiona z numerem drugim Swietłana Kuzniecowa. Rosjanka wyeliminowała już Nathalie Dechy, w drugiej rundzie zmierzy się z Bułgarką Cwietaną Pironkową.

Przed czwartym w karierze starciem z Kuzniecową (trzy poprzednie wygrała Rosjanka) Polkę czeka jeszcze mecz deblowy. Wspólnie z Michaellą Krajicek zmierzą się z reprezentantką Tajwanu Su-Wei Hseih i Rosjanką Ałłą Kudriawcewą.

Copyright © Agora SA