Jackiewicz zostanie w Kotwicy

Najlepszy napastnik drugiej grupy trzeciej ligi Kamil Jackiewicz trafi do Dyskobolii Grodzisk dopiero po zakończeniu sezonu.

Wtedy zacznie obowiązywać kontrakt, który zawodnik podpisał z Dyskobolią. Grodziski klub chciał jednak, by zdolny napastnik przeniósł się do Wielkopolski już teraz. Tyle że Kotwica nie chce o tym słyszeć. - Nie chcą się pozbyć swojego najlepszego zawodnika, bo zależy im na awansie - mówi dyrektor sportowy Dyskobolii Tadeusz Fajfer, który w weekend był na rozmowach z władzami trzecioligowca. - W tej sytuacji aż tak bardzo nie zależy im na tych paru groszach, które dostaliby od nas za zawodnika. A i my nie będziemy płacili nie wiadomo ile, skoro wszystko wskazuje na to, że Adrian Sikora zostanie z nami.

Szanse na sprowadzenie Jackiewicza do Grodziska w tym oknie transferowym są więc minimalne. Mogłyby wzrosnąć, gdyby jeszcze zimą Dyskobolię opuścił któryś z ofensywnych zawodników. Największym zainteresowaniem cieszy się rezerwowy Piotr Rocki, o którego pytają beniaminkowie ekstraklasy: Polonia Bytom, Zagłębie Sosnowiec i Jagiellonia Białystok. Sam zawodnik niespecjalnie pali się do transferu. - Przez pół swojej przygody z piłką walczyłem tylko o utrzymanie się w lidze. W Grodzisku mamy szanse na dużo więcej, chcę zdobyć wicemistrzostwo i Puchar Polski - mówi Rocki, który liczy, że będzie zawodnikiem Dyskobolii dłużej niż do czerwca tego roku. Wtedy właśnie kończy się jego kontrakt. Piłkarza nie przekonuje nawet perspektywa regularnych występów w słabszych zespołach. W Grodzisku jest tylko rezerwowym. - Nie poddaję się, jestem zdrowy, czuję się na siłach, by wywalczyć sobie miejsce w składzie. Mam charakter i mówię: "Rocky się tu jeszcze przyda". Niech każdy z nas przesądzi o losach dwóch-trzech meczów, to będzie dobrze - zapowiada zawodnik.

Do Grodziska dotarło zaproszenie na badania lekarskie wysłane przez Dynamo Kijów dla Vlade Lazarevskiego. Macedończyk ma pojechać na Ukrainę pod koniec miesiąca. Jeśli podpisze kontrakt z Dynamem, Dyskobolia sprowadzi w jego miejsce obrońcę z Polski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.