PS: Żurawski jednak w Celtiku?

PRZEGLĄD PRASY. - Nie wykluczam, że wiosną nadal będę piłkarzem Celtiku. Przynajmniej menedżer Gordon Strachan nie ma nic przeciwko temu - mówi w Przeglądzie Sportowym kapitan reprezentacji Polski, Maciej Żurawski.

Żurawskim tej zimy interesowały się już kalifornijski Los Angeles Galaxy, izraelski Maccabi Tel Awiw, niemiecki FC Nuernberg, turecki Ankaraspor i belgijski Anderlecht, a on sam deklarował, że chętnie podpisałby kontrakt w Hiszpanii, bo to jego ulubiona liga. Prawda jednak jest taka, że wszystkie rozmowy kończyły się na kontaktach z jego agentami. - Ja chcę mieć spokój i nie zamierzam odnosić się do każdej informacji o nowym klubie, która pojawia się w prasie. Los Angeles? Temat był, ale naprawdę nie wiem, w jakim kierunku idzie ta sprawa - zarzeka się Żurawski.

Polak przyznaje, że te wszystkie transferowe przymiarki zaczynają go bawić. (...) Żurawski na razie normalnie trenuje z pierwszym zespołem Gordona Strachana. - Gdyby tak zebrać te wszystkie kluby, wyszłaby ciekawa, dość egzotyczna liga. A przecież do tej pory przenosiłem się tylko do Lecha Poznań, Wisły Kraków i Celtiku. Nigdy nie składałem deklaracji, że tej zimy na pewno opuszczę Glasgow. Mówiłem tylko, że bardzo zależy mi na tym, by regularnie grać przed finałami mistrzostw Europy - wyjaśnia polski napastnik.

Wiele wskazuje jednak na to, że po raz pierwszy w podstawowym składzie zagra na początku lutego, kiedy przyleci na cypryjskie zgrupowanie kadry Leo Beenhakkera i wystąpi w towarzyskim meczu z Czechami, choć wcześniej jego klubową drużynę czeka kilka ważnych spotkań, przede wszystkim przełożona potyczka derbowa z Glasgow Rangers.

- Moje stosunki z Gordonem Strachanem układają się bardzo dobrze. Nie widzę powodów, by traktował mnie inaczej niż jakiegokolwiek innego piłkarza z naszej drużyny. Nic mi nie dolega, jestem w dobrej formie - podkreśla Żurawski.

Copyright © Agora SA