Żurawski: Maccabi? Jak będzie oferta, to się będę zastanawiał

- Maccabi Tel Awiw? Jeśli będzie oferta, to się będę zastanawiał. Ale na razie nikt na ten temat ze mną nie rozmawiał - mówi Maciej Żurawski.

W środę poważny izraelski dziennik "Ha'aretz" napisał, że Celtic Glasgow zaoferował Żurawskiego Maccabi Tel Awiw. - Nic na ten temat nie wiem - szybko ucina pytanie o ten klub Żurawski. - Na razie nie mam żadnych konkretnych ofert, bo takie pojawią się zapewne po otwarciu okienka transferowego [1 stycznia] - dodaje reprezentant Polski.

Żurawski nie chce nawet powiedzieć, czy rozważyłby przejście do Maccabi, gdyby taka propozycja się pojawiła. - Spekulował nie będę, bo tego nie lubię. Powtarzam: będą konkrety, będziemy rozmawiać.

31-letni kapitan reprezentacji już kilka miesięcy temu stracił miejsce w Celtiku, nie mieści się nawet na ławce rezerwowych. - I nie ma szans na grę - mówi Neil Cameron z "Daily Record". - W styczniu Celtic zamierza kupić jednego, albo dwóch napastników. Wszystko, co w klubie chcą od Żurawskiego, to odejście za kilkaset tysięcy funtów - twierdzi szkocki dziennikarz. Styczniowe okno transferowe (kończy się 31) to ostatnia okazja dla Celtiku, żeby na Żurawskim zarobić. Potem Polak może odejść za darmo.

Ale Żurawski chce zmienić klub już teraz - musi grać, żeby być w formie na Euro. Spekuluje się o propozycjach z USA, Anderlechtu Bruksela lub FC Nuernberg, ale konkretów nie ma. A Maccabi? - Klub ma pieniądze na wzmocnienia, ale priorytetem jest znalezienie zawodników defensywnych i pewnie na tym się skończy - mówi David Maruani z "Ha'aretz". - Żurawski to dobry piłkarz, większość izraelskich klubów chciałaby go pozyskać, ale jego przejście do Maccabi już w tym sezonie jest raczej niemożliwe - ocenia dziennikarz.

Skąd w ogóle taki temat? - Celtic na pewno nie zaproponował Żurawskiemu żadnemu klubowi. Wygląda po prostu na to, że w klubie powiedzieli Polakowi: nie będziesz grał, szukaj sobie klubu. Moim zdaniem ta "oferta" dla Maccabi to robota agenta piłkarza lub osób trzecich - uważa Cameron. - Od kiedy właścicielem Maccabi został miliarder Alex Schneider, do klubu dzwonią różni pośrednicy oferując kolejnych zawodników - dodaje Maruani.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.