Sanoczanie stracili punkty w końcówce

Sanockim hokeistom nie udał się powrót do ligi po kilkunastodniowej przerwie. Przed własną publicznością przegrali z TKH Toruń 1:3, tracąc dwie bramki w końcówce spotkania.

Pierwsza tercja środkowego meczu zaczęła się niefortunnie dla miejscowych. W siódmej minucie napastnik TKH Rudolf Vercik w niegroźnej sytuacji pokonał sanockiego bramkarza strzałem w krótki róg. Później gospodarze mieli okazję do wyrównania, ale pojedynek Michała Radwańskiego z Michałem Plaskiewiczem wygrał bramkarz torunian. Kolejną świetną okazję w tej tercji miał Wojciech Milan, ale tuż przed pustą bramką TKH został podcięty przez Rafała Cychowskiego. Sędzia karnego jednak nie zagwizdał.

W drugiej tercji gospodarze bramkę strzelili (Lubomir Caban), ale arbiter wcześniej przerwał akcję. W 30. minucie miejscowi kibice po raz drugi domagali się karnego. Robert Kostecki tuż przed bramką został zahaczony przez Piotra Kosedę, ale sędzia jedynie wyrzucił zawodnika gości na ławkę kar. Przez ostatnie cztery minuty tej tercji sanoczanie grali w przewadze, ale nie stworzyli żadnej stuprocentowej okazji.

Więcej szczęścia mieli na początku trzeciej odsłony. W 48. minucie Maciej Mermer przytomnie wjechał w tercję rywala, idealnie dograł krążek do Milana, a ten pokonał świetnie dysponowanego tego dnia Plaskiewicza i wyrównał stan meczu. - To był najważniejszy moment i, niestety, później zagraliśmy słabo - rozkładał ręce po meczu Josef Contofalsky, trener KH. Kolejne bramki w tym meczu strzelili goście, a konkretnie Przemysław Bomastek. Najpierw zaskoczył Zborowskiego strzałem z dystansu, a później przytomnie zachował się przed jego bramką i ustalił wynik spotkania. - Po przerwie w lidze bardzo chcieliśmy wygrać. Nie potrafiliśmy jednak wykorzystać gry w przewadze, co przesądziło o naszej porażce - komentował Michał Radwański, wybrany przez trenera najlepszym zawodnikiem sanockiego zespołu.

W czwartek zamyka się okienko transferowe dla polskich zawodników. - Wzmocnienia i uzupełnienia są nam potrzebne. Jak na razie ośmiu zawodników nam odmówiło, ale nie tracimy nadziei - powiedział trener Contofalsky.

KH Sanok 1 (0, 0, 1)

TKH Toruń 3 (1, 0, 2)

Bramki: 0:1 Vercik (7.), 1:1 Milan - Mermer (48.), 1:2 Bomastek - Dołęga (55.), 1:3 Bomastek - Dołęga - Mravec (59.).

KH: Zborowski - Guriczan, Demkowicz (4), Ćwikła, Rąpała (4), Sekacz, Ciepły - Caban, Melichercik, Michał Radwański; Milan, Lauko, Mermer; Maciejko, Kostecki, Grzesik - Strzyżowski, Pawiasek.

Kary: 12 (w tym dwie techniczne) - 34 (w tym 10 dla Koszarka za niesportowe zachowanie).

Widzów: 1200.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.