Derby na zakończenie rundy

Derbowy pojedynek Stali Stalowa Wola z Sokołem Łańcut zapowiada się najciekawiej w ostatniej, środowej kolejce pierwszej rundy I ligi koszykarzy. Bezpośrednia transmisja od godz. 18 w TVP Info.

Stalowowolanie - podobnie jak w Poznaniu - będą musieli sobie radzić bez trenera Leszka Kaczmarskiego, który ma problemy z kręgosłupem. W tej sytuacji zespół poprowadzi drugi trener Bogdan Pamuła. - Na pewno czeka nas ciekawy mecz. Znamy się bardzo dobrze, więc o wygranej zadecydują dyspozycja dnia i koncentracja. Zbliżają się święta i zawodnicy pewnie będą już myśleć o czekających ich wolnych dniach. Dlatego maksymalna koncentracja będzie bardzo ważna - uważa Pamuła, który nie ma problemów kadrowych. - Tylko Jacek Jarecki narzeka na kostkę, pozostali zawodnicy są zdrowi. W ostatnich meczach my prezentujemy się coraz lepiej, z kolei Łańcut jakby łapał zadyszkę. W tym upatruję szansy na naszą wygraną - dodaje trener Stali.

Łańcucianie w Stalowej Woli wystąpią bez dwóch zawodników: Macieja Klimy i Adriana Mroczka. - Obaj gracze powoli wracają do zdrowia, ale nie będziemy ryzykować ich występu w tym pojedynku. Chcemy, by wyleczyli się do końca - mówi Dariusz Kaszowski, trener Sokoła. - Mimo osłabienia na pewno nie jedziemy do Stalowej Woli na wycieczkę. Chcemy wygrać, bo w poprzednim sezonie przegraliśmy oba mecze z drużyną Stali. Na pewno będzie ciekawie, bo derby rządzą się własnymi prawami - dodaje.

Kaszowski zdaje sobie sprawę z siły rywala. - Stal jest groźna, zwłaszcza u siebie. Gdy zawodnicy wstrzelą się w rzutach z dystansu, są w stanie wygrać z każdym. Do tego pod koszem dochodzi Adam Lisewski, jeden z najlepszych graczy na tej pozycji w I lidze - mówi.

W ostatniej kolejce pierwszej rundy przed własną publicznością zagrają koszykarze Sokołowa Znicza Jarosław i Siarki Tarnobrzeg. Rywalem jarosławian będzie Big Star Tychy, który zajmuje wysokie, piąte miejsce i jest "oczko" wyżej niż drużyna prowadzona przez Stanisława Gierczaka.

Jego podopieczni w niedzielę pokonali w wyjazdowym meczu Start AZS Lublin. - Chcieliśmy wygrać ten mecz jak najmniejszym nakładem sił, bo z drużyną z Tychów czeka nas ciężka przeprawa. Jednak to ostatni mecz w tym roku przed własną publicznością i chcielibyśmy go wygrać - mówi Gierczak. Być może w drużynie gości wystąpi Grzegorz Kordas, były rozgrywający zespołu Znicza, który jednak w ostatnim meczu doznał kontuzji nogi.

Zajmujący 11. miejsce w tabeli tarnobrzeżanie o godz. 18 zmierzą się z będącym dwa "oczka" wyżej zespołem Żubrów Białystok. - Z wymagającymi rywalami gramy dobrze, a ze słabymi - źle. Chłopcy chyba nie potrafią się zmobilizować na mniej wymagających rywali i później kończy się to porażką. Ale mam nadzieję, że w meczu z Żubrami będzie inaczej - mówi Zbigniew Pyszniak, trener Siarki. - Jednak czeka nas ciężka przeprawa, bo postawa Żubrów to pozytywne zaskoczenie tej ligi. Musimy zwrócić uwagę na Tomasza Kujawę, który jest bardzo skuteczny w rzutach z dystansu, oraz Brahima Konare - dodaje szkoleniowiec Siarki.

Ciężkie zadanie czeka koszykarzy Resovii Millenium, którzy w wyjazdowym pojedynku zmierzą się z wiceliderem tabeli Sportino Inowrocław. Rzeszowianie w sobotę dopiero po dogrywce pokonali beniaminka z Rybnika i odnieśli ósme zwycięstwo w sezonie. - Ciężko ten dorobek będzie poprawić w Inowrocławiu. Na pewno nie jesteśmy faworytem, ale Sportino nie jest niepokonane. Rywale przegrali przecież z Rybnikiem. My natomiast potrafiliśmy wygrać w Poznaniu, dlaczego więc nie moglibyśmy powtórzyć tego wyniku w Inowrocławiu - zastanawia się Michał Szczytyński z Resovii. Początek meczu o godz. 18.

tomasz.welc@rzeszow.agora.pl

Pary 15. kolejki:

Zastal Zielona Góra - Start AZS Lublin, MKKS Rybnik - Prokom II Sopot, Sportino Inowrocław - Resovia Millenium, Tarnovia Tarnowo Podgórne - Wózki Pruszków, Stal Stalowa Wola - Sokół Łańcut, Polonia 2011 Warszawa - Politechnika Poznań, Siarka Tarnobrzeg - Żubry Białystok, Sokołów Znicz Jarosław - Big Star Tychy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.