Muszynianka zbyt mocna dla Gedanii

W pierwszym w tym sezonie meczu przed własną publicznością siatkarki Energi Gedania Gdańsk przegrały z Muszynianką Muszyna 0:3

W przedmeczowych wypowiedziach siatkarek Muszynianki było dużo asekuracji. - Gdańszczanki w debiucie przed własną publicznością będą się chciały odegrać za wcześniejsze porażki. Przyjechałyśmy po zwycięstwo, ale o punkty łatwo nie będzie - mówiła kapitan Muszynianki Aleksandra Przybysz. O tym, że takie wypowiedzi były wyrazem kurtuazji, a nie realną oceną możliwości zespołów, świadczy wynik meczu. Trener z Muszyny Bogdan Serwiński skompletował skład, z którego aż siedem zawodniczek aspiruje do gry w reprezentacji. Gedania, mająca w nogach trudy poniedziałkowego meczu z AWF Poznań, tylko w pierwszym secie próbowała się tej sile przeciwstawić. Podopieczne Leszka Milewskiego prowadziły nawet 2-3 punktami. W decydujących momentach górę wzięło jednak doświadczenie rywalek. W setach drugim i trzecim na parkiecie dominowała już Muszynianka. Trener Milewski próbował odwrócić losy meczu robiąc zmiany. Do przyjęcia w miejsce Kingi Kasprzak wprowadził Martę Siwkę, a na rozegraniu Ewę Kasprów zastąpiła Aleksandra Pasznik. Rozpędzonych przeciwniczek zatrzymać się jednak nie dało.

Energa Gedania - MKS Muszynianka Fakro Muszyna 0:3. Sety: 23:25, 17:25, 18:25. Gedania: Kasprów, Ziemcowa, Kondraciewa, Skowrońska, Wellna, Kasprzak, Durajczyk, (libero) oraz Siwka, Nuszel, Pasznik.

Copyright © Agora SA