Akcenty z Warmii i Mazur w ekstraklasie

W miniony weekend zakończyły się zmagania w piłkarskiej ekstraklasie, w której występuje 14 zawodników pochodzących z Warmii i Mazur

Większość z nich w swoich klubach musi pogodzić się jednak z rolą rezerwowych i zadowolić grą w Pucharze Ekstraklasy i Pucharze Polski. W ekstraklasie w rundzie jesiennej zadebiutowali Grzegorz Domżalski i Piotr Ruszkul. Najgłośniej w ostatnim czasie jest o Tomaszu Zahorskim, który rozegrał dwa mecze w reprezentacji Polski.

Bramkarze:

- Piotr Lech (wychowanek Granicy Kętrzyn, teraz GKS Bełchatów)

Obecnie najbardziej doświadczony piłkarz w polskiej ekstraklasie. W ubiegłym sezonie z Bełchatowem zdobył wicemistrzostwo kraju. Dzięki temu zespół wystąpił w europejskich pucharach. Lecha nie zabrakło w dwóch spotkaniach z Ameri Tbilisi i jednym z Dniepro Dniepropietrowsk. Do bramki w rozgrywkach ligowych wszedł w 4. kolejce. Po raz

ostatni między słupkami GKS-u stanął w przegranym meczu z warszawską Legią. Później zagrał jedynie w Pucharze Ekstraklasy.

Obrońcy:

- Marcin Wincel (Stomil Olsztyn, Jagiellonia Białystok)

W pierwszej lidze zadebiutował jeszcze w barwach Stomilu w meczu kończącym sezon 1996/97 (przeciwko Wiśle Kraków).

Z Jagiellonią Białystok awansował do ekstraklasy, jednak niewiele miał okazji, by zaprezentować swoje umiejętności. Artura Płatka szkoleniowca z Białegostoku nie przekonała nawet bramka zdobyta w spotkaniu z Groclinem, dlatego Wincel grał w Młodej Ekstraklasie i Pucharze Polski. W ekstraklasie zagrał zaledwie 100 minut. Pozyskaniem zawodnika zainteresowani są działacze trzecioligowego OKS 1945 Olsztyn.

- Łukasz Broź (Mamry Giżycko, Widzew Łódź)

Starszy z braci Broziów w Widzewie zadomowił się na dobre. Na boisko wybiegał w podstawowym składzie, zarówno w pierwszej lidze, jak i Pucharze Polski. Zawodnik, który nie szczędzi w środkach, by powstrzymać przeciwnika pędzącego na bramkę. Efekt? Sześć żółtych i jedna czerwona kartka. Z kadrą Polski pojechał na zgrupowanie do Turcji.

- Przemysław Kulig (Darz Bór Dobry Lasek, Cracovia Kraków)

Do Cracovii przed rozpoczęciem sezonu przeniósł się z Górnika Łęczna. Szybko zadomowił się w zespole i stał się podstawowym obrońcą "Pasów". W pełnym wymiarze czasowym grał także w pucharach Polski i Ekstraklasy.

To właśnie w PE strzelił wyrównującą bramkę z Widzewem Łódź.

- Tomasz Lisowski (Zatoka Braniewo, Widzew Łódź)

Najpierw w drużynie Amica Wronki, później w Łęcznej, skąd wreszcie trafił do łódzkiego Widzewa. W barwach tego klubu wystąpił w 11 spotkaniach w różnym wymiarze czasowym. Szkoleniowiec reprezentacji Leo Beenhakker powołał go na zgrupowanie kadry, w której swoje umiejętności mogą zaprezentować jedynie zawodnicy polskiej ligi.

- Arkadiusz Czarnecki (Naki Olsztyn, Lech Poznań)

Od wielu lat w szerokiej kadrze zespołu z Wielkopolski. W minionej rundzie występował w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy.

Pomocnicy:

- Michał Trzeciakiewicz (Stomil Olsztyn, Korona Kielce)

W lipcu podczas jednego z treningów doznał kontuzji lewej pachwiny i musiał przejść operację. Do zajęć wrócił dopiero pod koniec listopada, zatem swoich kolegów z boiska mógł oglądać jedynie z boku. Od czasu do czasu pokazywał się w roli kibica na meczach trzecioligowego OKS 1945. - Mam nadzieję, że solidnie przepracuję okres zimowy i wrócę do kadry - mówi zawodnik.

- Dariusz Jackiewicz (Sokół Ostróda, Zagłębie Lubin)

W rundzie jesiennej nie cieszył się zaufaniem Czesława Michniewicza. Występował jedynie w Pucharze Ekstraklasy i Pucharze Polski, zaliczył także spotkanie w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Od kiedy na ławce zasiadł Rafał Ulatowski (pod koniec października), wychowanek Sokoła Ostróda zaczął regularnie wychodzić w pierwszym składzie.

- Mateusz Broź (Mamry Giżycko, Widzew Łódź)

Swoje umiejętności prezentował głównie w Pucharze Ekstraklasy i Pucharze Polski. 19-letni zawodnik zagrał także w czterech spotkaniach ligowych, wchodząc głównie z ławki rezerwowych.

- Grzegorz Domżalski (Drwęca NML, Ruch Chorzów)

Filigranowy pomocnik (165 cm wzrostu) w ekstraklasie zadebiutował w pierwszej kolejce z (27 lipca) w spotkaniu przeciwko Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski. Grał w Młodej Ekstraklasie, Pucharze Polski oraz Pucharze Ekstraklasy (strzelił bramkę z Łódzkim KS). Jeżeli chodzi o rozgrywki ligowe to dwa razy wybiegł w podstawowym składzie (przeciwko warszawskiej Legii i ŁKS), natomiast pięć razy musiał zadowolić się rolą rezerwowego.

- Paweł Sobolewski (Mazur Ełk, Korona Kielce)

Wystąpił w trzech spotkaniach ekstraklasy z GKS Bełchatów, Lechem Poznań oraz Wisłą Kraków. Do tego doszedł także mecz w Pucharze Ekstraklasy.

Napastnicy:

- Tomasz Zahorski (Pisa Barczewo, Górnik Zabrze)

Powołanie przez Leo Beenhakkera do reprezentacji Polski sprawiło, że wychowanek Pisy Barczewo był na ustach całego środowiska piłkarskiego w naszym kraju. W przeciągu dwóch tygodni udzielił mediom tylu wywiadów, ilu z pewnością nie udzielił w swojej całej dotychczasowej przygodzie z piłką. Krytykowany za swoją nieskuteczność, choć Ryszard Wieczorek, szkoleniowiec Górnika wielokrotnie podkreślał, że na boisku ma zupełnie inne zadania. Egzekutorem był Dawid Jarka. Zahorski do bramki rywali zaczął trafiać po zgrupowaniu kadry - strzelił dwa gole z GKS Bełchatów, po jednym z Łódzkim KS i Koroną Kielce. Ogólnie zaliczył w rundzie jesiennej 17 występów. Do tego dochodzą dwa mecze w reprezentacji Polski (45 min w towarzyskim spotkaniu z Węgrami i 66 w meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy z Serbią).

Obecnie przebywa z kadrą Leo Beenhakkera na zgrupowaniu w Turcji.

- Piotr Ruszkul (Orlęta Reszel, Górnik Zabrze)

Najlepszy strzelec trzecioligowej Olimpii Elbląg, skąd dość nieoczekiwanie przeniósł się do ekstraklasy. W przeszłości był już w szerokiej kadrze pierwszoligowej wówczas Amiki Wronki. W rundzie jesiennej występował regularnie, ale jedynie w Młodej Ekstraklasie, gdzie strzelił cztery bramki. Jedno trafienie dorzucił także w Pucharze Ekstraklasy. W pierwszej lidze zadebiutował 14 września w spotkaniu przeciwko Polonii Bytom. W ekstraklasie jeszcze dwukrotnie wystąpił wchodząc z ławki rezerwowych.

- Remigiusz Sobociński (Jeziorak Iława, Jagiellonia Białystok)

Najlepszy strzelec Jagiellonii z ubiegłego sezonu, który w przeszłości grał już w pierwszej lidze. Z Amiką Wronki trzykrotnie zdobył Puchar Polski i raz Superpuchar. Nic więc dziwnego, że był podstawowym zawodnikiem beniaminka z Podlasia. Nie zagrał jedynie w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej z Groclinem Wlkp. Wcześniej cztery razy wpisał się na listę strzelców i ponownie należy do najskuteczniejszych piłkarzy białostockiego zespołu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.