ocena: 1+
mecze: 14 (6)
bramki: 2
Doświadczony słowacki pomocnik przyjechał do Polski z niezłym CV, ma w nim m.in. dwa mistrzostwa Słowacji i mistrzostwo Czech. W Dyskobolii imponujący miał tylko debiut: gol i asysta w Białymstoku. Później było już tylko gorzej. Zimą odejdzie z klubu.
bez oceny
mecze: 3 (1)
Polski Brazylijczyk, którego prezes Drzymała od zawsze chciał mieć w drużynie. Sprowadził go dopiero w tym sezonie, ale piłkarz najlepsze lata ma już za sobą, nie wyróżnia się nawet w Młodej Ekstraklasie...
bez oceny
mecze: 1 (1)
Utalentowany bramkarz zagrał tylko w Pucharze Polski. Drugą połowę rundy stracił z powodu kontuzji i koniecznej w tej sytuacji operacji.
ocena: 4
mecze: 20 (15)
bramki: 3
Miał być snajperem, tyle że goli strzela jak na lekarstwo. Ale nie jest rozczarowaniem, nauczył się grać z dala od pola karnego, udziela się w budowaniu akcji, nie jest samolubem. Gdy odzyska skuteczność, którą imponował w Macedonii, może być bardzo wartościowym napastnikiem.
ocena: 5
mecze: 23 (22)
Góral z Żywca to największe odkrycie trenera Jacka Zielińskiego, który z zabłąkanego pomocnika zrobił bardzo solidnego środkowego obrońcę. Gdyby nie złamany nos, we wrześniu pojechałby na zgrupowanie kadry Leo Beenhakkera.
ocena: 3+
mecze: 7 (0)
bramka: 1
To jego gol zapewnił Dyskobolii awans do II rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. Rozwój zdolnego skrzydłowego zahamowała poważna kontuzja, przez którą stracił prawie całą jesień. W efekcie zagrał niewiele ponad półtorej godziny.
ocena: 3+
mecze: 17 (15)
bramka: 1
Im gra dalej od własnej bramki, tym jest to z większą korzyścią dla drużyny. Stoper z niego kiepski, ale już defensywny pomocnik bardzo przyzwoity. Na zakończenie w miarę udanego półrocza strzelił nawet bramkę, dopiero drugą w długiej już karierze.
ocena: 3
mecze: 16 (13)
Latem został przywrócony do łask i miał całkiem niezły początek sezonu. Znów jednak zaczął popełniać stare grzechy - głównie głupie faule, za które zbierał żółte kartki. W meczu z Wisłą strzelił samobója.
ocena: 5
mecze: 25 (25)
bramki: 4
To był jego najlepszy rok w Grodzisku. Dojrzał piłkarsko i stał się czołowym lewym pomocnikiem w lidze. Zdobył bardzo ważne bramki - w Białymstoku, z Zagłębiem Sosnowiec, Lubinie oraz jedyną w derbach z Lechem Poznań.
ocena: 3
mecze: 21 (18)
Spoczął na laurach i spisywał się poniżej oczekiwań, bo w poprzednich sezonach przyzwyczaił nas do lepszej gry. Chyba bardziej koncentrował się na meczach reprezentacji Macedonii, które odwiedzali menedżerowie. Zimą ma zostać sprzedany.
ocena: 3+
mecze: 24 (15)
bramki: 2
Uznany niedawno za "Odkrycie Roku 2007" przez "Piłkę Nożną", pod koniec jesieni mocno pracował już na tytuł "rozczarowania rundy". Ma ogromny talent, ale przestał go wykorzystywać. Może szkodzą mu plotki o transferze do Wisły Kraków?
ocena: 2
mecze: 18 (12)
bramka: 1
Gdy zdobył gola w Kustanaju, wydawało się, że będzie kimś więcej, niż tylko ligowym przeciętniakiem. Ale nie pozbył się tej etykiety. Był tylko rezerwowym i rzadko jego wejście na boisko dawało coś drużynie.
ocena: 3
mecze: 18 (18)
bramki: 2
Doświadczony Czech przyzwyczaił nas do gry na wyższym poziomie, niż prezentował tej jesieni. To była jedna z gorszych, o ile nie najgorsza runda w jego wykonaniu - nie był już tak pewny w defensywie, a i rajdów pod bramkę rywala przeprowadzał niewiele.
ocena: 4
mecze: 23 (20)
bramki: 5
Wyraźnie odżył po przyjściu do klubu trenera Zielińskiego. Był bardzo pewnym punktem na prawej stronie pomocy, strzelił cztery gole w lidze, no i był bohaterem podróży sentymentalnej do rodzinnej Stalowej Woli w Pucharze Polski.
ocena: 3
mecze: 24 (24 )
Ani trochę nie zmienił opinii najmniej przewidywalnego bramkarza w lidze. Potrafi zagrać znakomicie, by po chwili zadziwić wszystkich jakimś nieodpowiedzialnym rajdem poza pole karne. Mimo to jest w Grodzisku niezastąpiony.
ocena: 2+
mecze: 20 (5)
bramki: 2
Chyba najbardziej wartościowy rezerwowy Dyskobolii. Może nie jest to już piłkarz, który odwraca losy meczu, ale jego pojawienie się na murawie zawsze podrywało drużynę do walki. Pełni już jednak mniej znaczącą rolę w zespole. Plus za piękną bramkę z Polonią Bytom.
ocena: 4+
mecze: 20 (20)
bramki: 12
Najlepszy strzelec drużyny ma za sobą najlepszą jesień w karierze. Trudno jednak nie ulec wrażeniu, że goli mógł strzelić więcej niż 12. We wrześniu i październiku miał zbyt duże załamanie formy. Czy za granicą, gdzie się wybiera, ktoś tolerowałby taki kryzys?
ocena: 3
mecze: 23 (19)
Solidny zawodnik, który za swą uniwersalność zapłacił wysoką cenę. Rzucany po wielu pozycjach na boisku (prawy, lewy obrońca, prawy, środkowy pomocnik), na żadnej nie potrafił osiągnąć wysokiej formy.
ocena: 1
mecze: 6 (6)
To było smutne pożegnanie z Wielkopolską sympatycznego napastnika. Zanim został sprzedany do angielskiego West Bromwich Albion, zdążył zmarnować w Dyskobolii mnóstwo sytuacji bramkowych. W tych warunkach transfer na Wyspy należy uznać za mistrzostwo świata.
ocena: 2
mecze: 17 (14)
Był tej jesieni obrońcą, pomocnikiem, a nawet napastnikiem. Zieliński ma wyraźny problem ze znalezieniem mu miejsca na boisku, ale też sam zawodnik mu nie pomógł, bo na żadnej pozycji nie grał przekonująco. Słabiutka runda.
ocena: 2
mecze: 5 (3)
Bohaterem został dopiero przed ostatnim meczem roku, gdy skrytykował władze klubu i wyleciał ze składu. Ceniony przez Macieja Skorżę stoper długie miesiące stracił na leczenie kontuzji. Gdy wrócił do zdrowia, podpadł Zielińskiemu i Drzymale. Raczej już w Grodzisku nie zagra.
Sasza Junisoglu
bez oceny
mecze: 4 (4)
Pierwszy Azer w polskiej ekstraklasie na razie nie zrobił dobrej reklamy swojemu krajowi. Tylko cztery - dość przeciętne - występy to zdecydowanie za mało, jak na reprezentanta kraju. Może po zimowych przygotowaniach udowodni, że warto było go ściągać z odległego Imiszli.
Kolejno: imię i nazwisko, ocena (oceniamy tylko zawodników, którzy zagrali w minimum pięciu meczach), liczba meczów (w pierwszym składzie), ewentualnie liczba strzelonych bramek. Statystyki obejmują mecze ekstraklasy, Pucharu UEFA i Pucharu Polski.