Nerwowe derby dla Znicza

Dwie awarie zegara odmierzającego czas gry, błędy sędziów, sześciu zawodników z pięcioma przewinieniami i emocje do ostatnich sekund. Tak wyglądał derbowy mecz Siarki Tarnobrzeg z Sokołowem Zniczem Jarosław w I lidze koszykarzy.

Pojedynek w Tarnobrzegu zakończył się dwupunktowym zwycięstwem koszykarzy z Jarosławia. Zadecydowała o tym ich dobra gra w obronie w ostatniej kwarcie, którą podopieczni Stanisława Gierczaka wygrali różnicą ośmiu punktów. - Styl nie był najlepszy, ale najważniejsze było zwycięstwo - mówił po meczu trener Znicza.

Grający bez kontuzjowanego Tomasza Celeja, ale za to z wracającym do zespołu po kontuzji Marcinem Ecką, Znicz powinien wygrać dużo wyżej, ale w pierwszej połowie koszykarze z Jarosławia zmagali się nie tylko z rywalami z Tarnobrzega, ale również z trójką sędziowską. Dlatego do przerwy na tablicy wyników był remis po 42, a po cztery przewinienia na swoim koncie mieli Tomasz Fortuna i Marek Miszczuk. - Ja pracuję ciężko nad swoimi zawodnikami, ale sędziowie muszą też pracować nad sobą. Taktyka już na początku spotkania nie może być realizowana z powodu sędziów - grzmiał po meczu Gierczak, który za pierwsze 20 minut chwalił Artura Mikołajko. - "Mikołaj" w pierwszej połowie dobrze punktował [zdobył 15 punktów - przyp. red] i udanie zastąpił Celeja. W drugiej połowie rywale zwrócili na niego uwagę i grało mu się trudniej - mówił.

Po przerwie sędziowie przestali pomagać Siarce, która mimo to w 26. minucie, po trójce Krzysztofa Zycha, prowadziła już nawet 63:53. Jeszcze w 31. minucie, po punktach Łukasza Grzegorzewskiego, Siarka wygrywała 67:59, ale obrona strefowa Znicza sprawiła, że tarnobrzeżanie zupełnie nie mogli sobie poradzić w ataku, a rywale wyprowadzali szybkie kontrataki, które skutecznie kończył Tomasz Przewrocki. To po jego dziewięciu punktach z rzędu Znicz objął prowadzenie 68:67. - Niepotrzebnie złapaliśmy trzy faule ofensywne - kręcił po meczu głową Zbigniew Pyszniak, trener Siarki.

W tym momencie dało znać o sobie drobiazgowe sędziowanie z pierwszej połowy. Kolejno parkiet opuścili Fortuna, Miszczuk, Artur Mikołajko oraz Maciej Miller i gospodarze - wśród których za przewinienia "spadli" Daniel Wall i Michał Marciniak - zwietrzyli szanse na wygraną. Jednak goście, wśród których po ponadmiesięcznej przerwie zagrał Marcin Ecka, mimo tych strat i już drugiej w tym meczu awarii zegara odmierzającego czas gry, utrzymali minimalną przewagę do końca meczu, w ostatnich sekundach skutecznie wykonując rzuty wolne. - Marcin wrócił do zespołu w bardzo dobrym momencie - podkreślał po meczu Gierczak.

- Kilka gwizdków sędziów w drugiej połowie zadecydowało o wyniku - nie mógł się pogodzić z porażką Pyszniak. - Walczyliśmy do końca, ale przegraliśmy dwoma punktami. Szkoda, ale w końcówce zabrakło nam trochę sił - dodawał Grzegorzewski.

Kwarty: 24:25, 18:17, 23:17, 19:27.

Siarka: Wall 22 (2), Zych 20 (1), Kardaś 9 (3), Bielak 8 (1), Marciniak 8 oraz Grzegorzewski 15 (1), Sudowski 2.

Znicz: Przewrocki 20 (2), Mikołajko 16 (1), Sikora 9 (1), Miszczuk 9 (1), Fortuna 4 oraz Ecka 15 (1), Dryjański 8, Szczotka 5, Miller 0.

Honorowa porażka Resovii

O porażce rzeszowian w Zielonej Górze zadecydowała druga kwarta, wygrana przez gospodarzy 26:11. Przez pozostałą część meczu podopieczni Grzegorza Wiśniowskiego próbowali toczyć wyrównany pojedynek z liderem. W trzeciej kwarcie przewaga gospodarzy wynosiła już 22 punkty, ale rzeszowianie, choć stracili centra Piotra Misia, który opuścił parkiet za pięć fauli, wykorzystali rozluźnienie w szeregach miejscowych. Postawili na trzypunktowe akcje i ze wspomnianego już dołka wybrnęli na 59:45. Jednak bardziej doświadczeni gracze Zastalu nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa i wciąż pozostają niepokonani w I lidze. - Ani ja, ani cała moja drużyna razem wzięta nie mamy tyle doświadczenia, ile ma trener Aleksandrowicz - mówił po meczu Wiśniowski.

Kwarty: 21:22, 26:11, 12:12, 12:15.

Zastal: Kowalczuk 22 (3), Kukiełka 18 (2), J. Kalinowski 9 (1), Chodkiewicz 7 (1), Morkowski 4 (1) oraz Olszewski 6 (1), Szcześniak 5 (1), Briegmann 0, Wilczek 0, Taberski 0, D. Kalinowski 0, Rajewicz 0.

Resovia: Wójcik 17 (3), Ucinek 13 (2), Miś 12, Baran 8, K. Szpyrka 2 oraz Dubiel 4, Rynkiewicz 3, Rusin 1, Malona 0, J. Szpyrka 0.

Żubry nie powalczyły

Koszykarze Stali Stalowa Wola nie mieli problemów z pokonaniem Żubrów Białystok. Podopieczni Leszka Kaczmarskiego już po pierwszej połowie prowadzili różnicą 16 punktów, by po przerwie jeszcze powiększyć przewagę i ostatecznie wygrać 101:70. W zespole Stali bohaterem był Paweł Pydych, który zdobył 29 punktów i sześć razy celnie rzucał zza linii 6,25 metrów. W szeregach gości dobrze wypadł doświadczony Tomasz Kujawa, który dla gości też trafił sześć razy "za trzy" i zdobył 21 punktów.

Kwarty: 18:13, 32:21, 22:22, 29:14.

Stal: Pydych 29 (6), Jarecki 17 (2), Lisewski 10, Partyka 10 (2), Prawica 2 oraz Szczepaniak 23 (2), Nikiel 10, Grzyb 0, Sobiło 0, Maj 0, Gabiński 0.

Żubry: Kujawa 21 (6), Monach 7, Misiewicz 6, Olszewski 4, Krajewski 3 (1) oraz Brzozowski 8, Konare 8, Jankowiak 5 (1), Kulikowski 5, Wilczek 3, Rapucha 0, Zabielski 0.

Trzecia porażka Sokoła

Tylko początek pojedynku w Inowrocławiu przebiegał pod dyktando łańcucian. Podopieczni Dariusza Kaszowskiego, mimo że w ich szeregach zabrakło kontuzjowanego Macieja Klimy, prowadzili 6:1, a za chwilę 11:5. Jednak gospodarze szybko uspokoili grę w ataku, a dobra obrona oraz kontrowersyjne decyzje sędziów spowodowały, że w szóstej minucie był już remis 14:14. Od tego momentu na parkiecie dominowali gracze Sportino, którzy już po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą 10 punktów, a po 20 minutach wygrywali 48:26, by po przerwie powiększyć jeszcze przewagę.

Po tej porażce, trzeciej w sezonie, Sokół stracił na rzecz drużyny z Inowrocławia drugą pozycję w tabeli.

Kwarty: 26:16, 22:10, 16:17, 22:16.

Sportino: Wojdyła 23 (1), Majchrzak 13 (4), Żytko 12 (2), Kułyk 10 (2), Lofton 8, Gabiński 7, Nowak 7 (1), Świderski 4, Robak 2.

Sokół: Salamonik 15 (1), Ożóg 10, Pacocha 9 (1), Koszuta 9 (1), Krupa 8 (2), Podolec 3, Szurlej 3 (1), Chromicz 2, Mroczek 0, Dudzik 0.

tomasz.welc@rzeszow.agora.pl

Pozostałe wyniki 13. kolejki:

Prokom II Sopot - Start AZS Lublin 78:52, Polonia 2011 Warszawa - Big Star Tychy 81:70, MKKS Rybnik - Wózki Pruszków 94:102, Tarnovia Tarnowo Podgórne - Politechnika Poznańska 67:84.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.