Jeleniewski w Atlasie?

Żużel. Daniel Jeleniewski najprawdopodobniej przejdzie jednak do Atlasu Wrocław, choć miał podpisać umowę z I-ligowym RKM-em Rybnik. - Czujemy się nabici w butelkę - komentuje wiceprezes RKM-u Piotr Wilaszek.

Jeleniewski po spadku do II ligi swojego dotychczasowego klubu - TŻ Lublin - zapowiedział, że w najniższej lidze nie ma zamiaru jeździć. Po żużlowca zgłosiły się z konkretnymi ofertami dwa kluby - Lotos Gdańsk i RKM Rybnik. Jeleniewski przyznawał oficjalnie, że najkorzystniejszą propozycję złożyli mu działacze z Rybnika. W tym samym czasie do żużlowca dzwonił również trener Atlasa Marek Cieślak, ale żużlowiec oświadczył, że na pewno wystartuje w nowym sezonie w Rybniku. Na pytania o ofertę z Wrocławia odpowiadał krótko: - To były tylko sondażowe telefony.

RKM pochwalił się już, że Jeleniewski na początku grudnia podpisze kontrakt. Jednak tak się chyba nie stanie. - Daniel zadzwonił do mnie i oświadczył, że raczej wystartuje we Wrocławiu - przyznał wczoraj wiceprezes Wilaszek. - Czujemy się nabici w butelkę i właściwie znowu mamy dziurę w składzie, bo w naszej drużynie Jeleniewski na pewno byłby liderem. Mogę jednak zapewnić, że nie zostawimy tak tej sprawy. Przecież Jeleniewski zawarł słowną deklarację, że będzie u nas jeździć. Mówił o tym otwarcie w wywiadach i zostało to zamieszczone na naszej stronie internetowej. A umowa słowna też jest sankcjonowana przez kodeks cywilny. Dlatego nie zamierzamy tego zostawić - podkreśla.

Z naszych informacji wynika, że decydującą rolę w negocjacjach z Jeleniewskim odegrał nowy asystent trenera Cieślaka Dariusz Śledź. To on namówił żużlowca do zmiany decyzji. Wiadomo również, że Cieślak już powołał Jeleniewskiego do kadry narodowej seniorów. Równocześnie wiemy, że RKM wyśle do żużlowca kontrakt z nakazem podpisania. - Na razie nie chcę mówić, jakie podejmiemy kroki prawne, ale o sprawie będzie jeszcze głośno - zapowiada Wilaszek.

Wczoraj nie udało nam się skontaktować z Jeleniewskim.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.