Igrzyska Olimpijskie nie dla Poznania

Pięć wielkich miast zakwalifikowało się do finałowej rozgrywki o Igrzyska Olimpijskie Dzieci i Młodzieży. Dla Poznania zabrakło miejsca w tym elitarnym gronie

Te miasta to: Moskwa, Ateny, Turyn, Bangkok i Singapur. Już sam rzut oka na to towarzystwo pozwala stwierdzić, że szanse Poznania na zakwalifikowanie się nie były zbyt duże. Przynajmniej nie wówczas, gdy okazało się, że finał rywalizacji nie będzie miał formuły otwartej.

Taka informacja dotarła do Poznania wczoraj rano. Wcześniej Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie podał szczegółowych zasad kwalifikowania kandydatów do drugiej, finałowej rundy. Pozostawało mieć nadzieję, że zostaną do niej przepuszczone wszystkie miasta, które spełniły wymagania formalne.

Taka nadzieja była uzasadniona, bowiem weryfikacja kandydatów i decyzja o ich przejściu do kolejnej fazy odbywała się li tylko na podstawie dokumentacji. Nie było żadnych prezentacji, rozmów z kandydatami, wizyt przedstawicieli MKOl. Po prostu odbyły się warsztaty w Szwajcarii, gdzie pouczono kandydatów, jakie dokumenty powinni przygotować. I te dokumenty miały być dostarczone do 26 października.

Poznań spełnił to kryterium. Jak pamiętamy, dostarczył wszystkie wymagane papiery i wszystkie sugerowane. Poza jednym - listem minister finansów Zyty Gilowskiej, która wówczas kandydowała do Sejmu z poznańskiej listy PiS.

Finał rywalizacji nie miał jednak formuły otwartej. MKOl postanowił, że wyłoni pięć miast i tylko je zakwalifikuje do finałowej rozgrywki. A to oznaczało, że szanse Poznania zmalały niemal do zera. Pokonać Moskwę, Ateny czy Singapur stolicy Wielkopolski byłoby bardzo trudno.

Starania o Igrzyska Olimpijskie Dzieci i Młodzieży były pomysłem "Gazety", który władzom miasta przypadł do gustu. Uczestnictwo w finale pozwoliłoby Poznaniowi ubiegać się o kolejne dofinansowanie budowy bazy sportowej i infrastruktury miejskiej. Niestety, szansa prysła.

Poza Poznaniem z rywalizacji odpadły także: Kuala Lumpur (Malezja), Debreczyn (Węgry), Guatemala City (Gwatemala), a zatem miasta znacznie mniejsze i mniej zasobne od finałowej piątki. Wcześniej z rywalizacji same wycofały się Algier i Belgrad. Oba mają zamiar starać się o drugą edycję igrzysk, w 2014 r. może i Poznań powinien to rozważyć?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.