Raczyński, który do Torunia przyszedł z Polfy Pabianice miał za zadanie wywalczyć z zespołem Energi szóste miejsce. Jednak wyniki z początku rozgrywek są katastrofalne. Torunianki spisują się fatalnie i po sześciu kolejkach "katarzynki" są bez zwycięstwa. Właśnie wyniki i brak perspektyw na poprawę gry zdecydował, że zarząd klubu zdecydował się rozwiązać umowę z Raczyńskim. - To najbardziej chaotyczny zespół jaki dotąd prowadziłem. Potrzeba czasu na zgranie drużyny i odnoszenie zwycięstw - tłumaczył Raczyński słabą postawę drużyny.
Kto będzie jego zastępcą? - Rozmawiamy z dwoma kandydatami. Jednak kto będzie nowym trenerem okaże się już niedługo. Mogę zdradzić tylko tyle, że będzie to doświadczony szkoleniowiec - mówi prezes toruńskiego klubu Maciej Krystek. Działacze prowadzą także rozmowy z agentami zawodniczek zagranicznych. Celem jest wzmocnienie drużyny, która ma w tym sezonie wywalczyć awans do play-off.
Dzisiaj Energa zagra w Łodzi z ŁKS-em w ramach pierwszej rundy Sure Shot Cup. Rewanż odbędzie się za tydzień w Toruniu. Zwycięzca tej pary zagra z INEA AZS Poznań. Zespół "katarzynek" poprowadzi w tym spotkaniu kapitan drużyny Beata Predehl.