Resoviacy ostatnich spotkań nie mogą zaliczyć do udanych. Po dobrej serii w środku rundy teraz z tygodnia na tydzień podopieczni trenera Macieja Huzarskiego lecą w dół tabeli. Wisłoka natomiast cały czas plasuje się w środku stawki i to ona będzie faworytem derbowego spotkania, choć - jak wiadomo - ten rządził się będzie swoimi prawami. - Musimy i chcemy zdobyć w Dębicy trzy punkty i wiem, że nas na to stać. Trzeba wygrać, bo te trzy punkty pozwolą nam podskoczyć w tabeli i w dobrych nastrojach zakończyć rundę jesienną - mówi Marcin Pietryka, bramkarz "pasiaków".
Dębiczanie na własnym stadionie wygrywali w tym sezonie cztery razy. Przed ostatnią kolejką mają 20 punktów i o dwa wyprzedzają rzeszowian, z obozu których dochodziły ostatnio głosy o zaległościach finansowych klubu wobec piłkarzy. - Nie ma o czym mówić. Wszystko jest uregulowane i na pewno to nie wpłynie na naszą grę - stwierdza Pietryka. - Motywacji nam na pewno nie zabraknie, bo wiemy, o ile te trzy punkty mogą poprawić naszą sytuację. Wszyscy są zdrowi i gotowi do walki przez całe spotkanie - dodaje.
Początek meczu w sobotę o godz. 13.30.
Rzeszowska Stal Watkem rundę jesienną zakończy spotkaniem z Hutnikiem Kraków na własnym stadionie. Krakowianie przez większość rozgrywek byli "czerwoną latarnią", ale w trzech ostatnich meczach zdobyli sześć punktów i wyraźnie złapali "wiatr w żagle". Tym bardziej że w pokonanym polu hutnicy pozostawili KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Kolejarza Stróże.
Z kolei rzeszowianie także przyspieszyli pod koniec rozgrywek. Dwa zwycięstwa po 1:0 nad Resovią i Orlętami Radzyń Podlaski mocno podbudowały morale zespołu. Trzy punkty na zakończenie rundy byłyby jej dobrym uwieńczeniem. - Nie do końca się zgodzę, że po zwycięstwie zakończylibyśmy dobrze tę rundę, bo według mnie dalej mamy za mało punktów jak na to, co graliśmy - mówi Andrzej Szymański, trener Stali. - Mecz z Hutnikiem na pewno nie będzie łatwy. Za nami jednak przemawia atut własnego boiska - dodaje.
Obie drużyny w tabeli dzieli pięć punktów. Hutnik jest przedostatni z 12 "oczkami", zaś Stal plasuje się dwie pozycje wyżej z 17 punktami na koncie. Ewentualne zwycięstwo podopiecznych trenera Andrzeja Szymańskiego może ich wywindować w środkowe rejony tabeli.
Szkoleniowiec Stali jedyną obawę ma o pogodę. - Ta może zepsuć trochę widowisko. Będzie się grało ciężko na tej naszej murawie, ale z drugiej strony warunki gry będą takie same dla wszystkich - stwierdza Szymański. Początek meczu o godz. 14.
Pary 17. kolejki:
Stal Watkem Rzeszów - Hutnik Kraków, Wisłoka Dębica - Resovia, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Górnik Łęczna, Okocimski Brzesko - Naprzód Jędrzejów, Kolejarz Stróże - Przebój Wolbrom, Hetman Zamość - Łada Biłgoraj, Sandecja Nowy Sącz - Avia Świdnik, Górnik Wieliczka - Wierna Małogoszcz. Pauzują Orlęta Radzyń Podlaski.