28-letni pomocnik rozstał się z Zagłębiem zimą 2002 roku. Potem grał w Pogoni Staszów i niemieckich klubach SF Oesede 1921 Georgsmarienhutte, TuS Solbad Ravensberg 1960 i SpVgg Steinhagen, które rywalizowały w ligach regionalnych.
Teraz Baczyński wraca na stałe do Polski, oglądał nawet na żywo sobotni mecz Zagłębia z Widzewem. Czy jest szansa, że na powrót założy też koszulkę swojego pierwszego klubu? - Nie ma takiej możliwości. Zresztą Rafał w piłkę grać już nie będzie - mówi Leszek Baczyński, ojciec piłkarza i prezes klubu.