"Może w następnym meczu. Albo jeszcze w następnym. A może nigdy, jeśli mówimy o szansach Celtiku na wygranie wyjazdowego meczu w Lidze Mistrzów" - pisze "Daily Record" po porażce mistrzów Szkocji z Benficą Lizbona 0:1. Gazeta zaznacza jednak, że na porażkę nie zasłużył Artur Boruc. "To świetny bramkarz, a jego obrona strzału Cardozo była na światowym poziomie" - pisze dziennik.
"Daily Record" oceniając piłkarzy Celticu dał Borucowi najwyższą notę w zespole - ósemkę. Takie same noty otrzymało tylko dwóch innych piłkarzy mistrza Szkocji: John Kennedy i Paul Hartley. "Po tygodniu złej prasy Polak wrócił robiąc to, co robi najlepiej. Miał dwie wspaniałe interwencje, a do tego sprzyjało mu szczęście" - uzasadnia gazeta.
"Wydawało się, że Boruc w pojedynkę może uratować Celticowi mecz. Jego dwie interwencje były na granicy cudu" - dodaje "Daily Record".
