Koszykarki rozpoczynają sezon

Koszykówka kobiet. CCC Polkowice tradycyjnie o brąz, AZS Jelenia Góra tradycyjnie o utrzymanie, a raczej o przetrwanie do końca sezonu. Startuje ekstraklasa koszykarek - liga wielkich dysproporcji

Takiej ligi chyba nie ma w żadnej innej dyscyplinie. Są w Polsce kluby, które zatrudniają zawodniczki z czołówki światowej, ale też do rozgrywek zgłaszają się zespoły prawie amatorskie, których budżet wystarcza na grę do końca roku

Krezusi to Lotos Gdynia oraz Wisła Kraków. Od kilku sezonów te zespoły rywalizują ze sobą w finale mistrzostw Polski. Są poza zasięgiem finansowym i sportowym pozostałych drużyn. Stać ich na zatrudnianie gwiazd światowego formatu, a takimi są koszykarki z najlepszej koszykarskiej ligi WNBA. I to zawodniczki, które są znaczącymi postaciami tej ligi, jak: Candice Dupree i Anna de Forge z Wisły Kraków czy duet Chamique Holdslaw - Dominique Canty z Lotosu Gdynia.

O takich zawodniczkach pozostałe kluby mogą tylko pomarzyć. Tak jak działacze dolnośląskiego zespołu CCC Polkowice. Udało im się zwiększyć budżet, ale ich hitem transferowym było ściągnięcie Amerykanki Jennifer Lacy - głębokiej rezerwowej z ekipy WNBA Phoenix Mercury (średnio grała niecałe 5 minut).

- Gdybym miał tak silnych sponsorów jak zespół z Gdyni, to mógłbym wtedy poszaleć. Niestety, my wyżej mierzyć nie możemy - mówi prezes polkowickiego klubu Krzysztof Korsak.

Koszykarki z Polkowic znów zatem będą walczyć o brązowy medal. Nowością jest tylko start zespołu w Pucharze Europy, który jest zapleczem prestiżowych rozgrywek Euroligi. Celem postawionym przez działaczy jest awans z grupy.

Mają w tym pomóc wzmocnienia - oprócz Lacy pozyskano reprezentantkę Chorwacji Petrę Stampaliję oraz reprezentantkę Senegalu Ayę Traore. W drużynie pozostały Frances Carvajal, Veronika Bortelova, a także Polki - Justyna Jeziorna, Ilona Jasnowska czy Anna Szyćko.

O takich koszykarkach jakie grają w Polkowicach, w drugim dolnośląskim zespole, AZS-ie Jelenia Góra, mogą tylko pomarzyć. Klub żyje w zupełnie innym świecie - tam sukcesem jest fakt, że drużyna w rozgrywkach wystartuje.

Z braku finansów działacze zastanawiali się nad wycofaniem zespołu z rozgrywek. Ostatecznie jednak zrezygnowali z tego pomysłu, ale jak dotąd nie udało się zbudować choćby przyzwoitego budżetu. W efekcie w drużynie pozostało kilka koszykarek z poprzedniego sezonu (m.in. Natalia Małaszewska, Dorota Arodź, Magdalena Gawrońska), a do nich dokooptowano niedoświadczone juniorki.

Celem zespołu jest nie tylko uniknięcie degradacji, ale raczej dotrwanie do końca sezonu.

- Pieniędzy wystarczy nam do końca roku. Liczymy, że w trakcie sezonu uda nam się znaleźć sponsorów, dzięki którym wzmocnimy się i skutecznie powalczymy o utrzymanie w lidze - mówi menadżer ekipy jeleniogórskiej Arkadiusz Rzepka.

Obie nasze dolnośląskie ekipy zagrają ze sobą już w pierwszej kolejce. Początek meczu w środę o godz. 18.30 w Polkowicach.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.