Jego podopieczni już po raz trzeci za jego kadencji w Stali sięgnęli po zwycięstwo i tracą już tylko trzy punkty do bezpiecznej strefy w tabeli. Rozstrzygającą o losach meczu akcję gospodarze przeprowadzili już w 2. min. Obrońca Odry Łukasz Ganowicz zlekceważył będącą w polu karnym gości piłkę, do której dopadł Abel Salami i w sytuacji sam na sam pokonał Marcina Fecia. Bramkarz Odry starał się jak mógł, by obronić uderzenie napastnika Stali, ale zmierzającą do siatki piłkę wygarnął już, zdaniem sędziego, zza linii bramkowej. A ponieważ nie chciał się zgodzić z decyzją arbitra, ukarany został żółtą kartką.
W 28. min mogło być 2:0, ale Janusz Iwanicki, który otrzymał znakomite podanie od Tadeusz Krawca, zamiast strzelać, próbował dogrywać, jednak uczynił to niedokładnie. Tuż przed przerwą czerwoną kartkę ujrzał strzelec gola Salami, który po jednej z akcji padł na murawę razem z Łukaszem Ganowiczem. Leżąc, obaj zaczęli się nawzajem kopać, a Salami uderzył rywala łokciem w twarz, za co wyleciał z boiska.
W drugiej połowie grający w osłabieniu gospodarze nie dali sobie wydrzeć cennych trzech punktów, mimo że groźnie na bramkę Tomasza Wietechy strzelali Tomasz Feliksiak, Tomasz Copik i Artur Błażejewski. Szansę na drugiego gola miała także Stal, ale Longinus Uwakwe zagrał zbyt egoistycznie. - Najważniejsze są trzy punkty, a za kilka dni nikt nie będzie pamiętał, w jakim stylu odnieśliśmy zwycięstwo - zauważył Łach.
Bramka: Salami (2.)
Stal: Wietecha - Wieprzęć, Gheczy, Maciorowski, Lebioda - Iwanicki (89. Kęska), Uwakwe (83. Ławecki), Krawiec, Trela - Salami CZ , Pałkus (70. Nakoulma).
Odra: Feć Ż - Zalewski, Ganowicz, Janicki (37. Marcinkiewicz Ż ), Surowiak - Błażejewski (80. Paciorek), Copik, Kubik (46. Bajera), Piegzik - Tracz, Feliksiak.
Sędziował Dariusz Giejsztorewicz z Suwałk.
Widzów 1200.