Wioślarze już czekają na jubileusz

Mistrzowie świata, medaliści olimpijscy i mistrzostw Europy - takie sławy pływały w weekend na Sobótce podczas XXIV Memoriału im. Juliusza Kawieckiego. Za rok może być jeszcze atrakcyjniej, jeśli polscy wioślarze potwierdzą swoją klasę na igrzyskach olimpijskich w Pekinie

I choć memoriał trwał dwa dni, wszyscy czekali na główne biegi, podczas których mieli zaprezentować się w czwórce podwójnej Marek Kolbowicz, Adam Korol, Michał Jeliński i Konrad Wasielewski. Popularnością i sławą zdążyli przez ostatnie trzy lata przyćmić dwukrotnych mistrzów olimpijskich Roberta Sycza i Tomasza Kucharskiego. A to dlatego, że od 2005 r. nieprzerwanie stają na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata. Ich tegoroczny tytuł w Monachium był trzecim z rzędu. Nic dziwnego, że mierzą także w złoto w Pekinie, a przed rokiem zostali uznani przez Międzynarodową Federację Wioślarską (FISA) za najlepszą osadę na świecie. Oni byli magnesem dla kibiców. Fani mogli zobaczyć, jak mistrzowie przygotowują się do startu, jak "skręcają" i ustawiają łódkę, jak przeprowadzają rozgrzewkę, a wreszcie, jak nienagannie technicznie wiosłują. Wtedy trudno było od nich oderwać oczy.

Specjalnie dla kibiców mistrzowie zmierzyli się w biegu głównym, oczywiście poza konkursem, z ósemkami. Zajęli czwarte miejsce, ale nie pozwolili rywalom uciec i przegrali minimalnie trzecie miejsce - o 0,47 s. Do pierwszego zabrakło im nieco ponad półtorej sekundy. - Wygrać nie byliśmy w stanie, gdyż czwórka nie ma szans w rywalizacji z ósemkami, ale w naszym występie chodziło bardziej o propagowanie wioślarstwa - śmiał się po wyścigu Adam Korol. A bieg ósemek był nie byle jaki. Tu rywalem czwórki byli zawodnicy, którzy w Monachium wywalczyli kwalifikację olimpijską w ósemce. Tyle że pływali w trzech osadach: toruńskiej, bydgoskiej i płockiej. W tej ostatniej pływali oczywiście Piotr Buchalski i Bogdan Zalewski.

W pozostałych biegach walki i emocji nie brakowało. Była tez spora niespodzianka, gdy do finału jedynek wagi lekkiej awansował młodziutki zawodnik SMS-PTW Mariusz Sochacki, którego trenerem od tego roku jest sam prezes Grzegorz Stellak. Mariusz nie uląkł się klasy rywali i choć Tomasz Kucharski był poza jego zasięgiem i o pokonaniu go nawet nie marzył, to trzecie miejsce było realne. Po fantastycznej walce przegrał je minimalnie z Michałem Zubem.

Wyniki VIII turnieju Uczniowskich Klubów Wioślarskich: slalom jedynek mini - Magdalena Panek (UKS Brdów) 55,76 s, Tomasz Szmajdziński (UKS Brdów) 1.02,20 min; sztafety jedynek mini - Magdalena Chęcińska, Daria Czerczak, Agnieszka Ostróżka, Dominika Szurgot (UKS Brdów II) 1.27,91 min, Patryk Szelągowski, Paweł Piłat, Mateusz Matusiak, Przemysław Kamiński (UKW Płock II) 1.30,33 min; punktacja końcowa - 1. UKS Brdów, 2. UKW-PTW Płock, 3. UKS Kalisz 18.

Wyniki XXIV Memoriału Juliusza Kawieckiego:

młodzicy

czwórka podwójna ze sternikiem - Michal Rutkowski, Kamil Grabek, Rafał Derkus, Rafał Pietrzak, st. Marcin Boniecki (PTW-SMS Płock) 1.44,19 min; jedynki - Michał Rutkowski (PTW-SMS Płock) - 2.02,67 min; dwójki podwójne - Lena Nowakowska, Aneta Białaszek (PTW-SMS Płock) - 1.47,34 min;

juniorzy

czwórki ze sternikiem - Maciej Pokojowczyk, Łukasz Nadera, Mateusz Pokojowczyk, Jakub Skrabulski, st. Michał Romańczuk (KTW Kalisz) 1.28,43 min; dwójki bez sternika - Ewelina Sławińska, Małgorzata Dudek (KTW Kalisz) 1.45,88 min, Niedzielski Bartosz, Paweł Gostomski (PTW-SMA Płock) 1.26,31 min; ósemka - Marcin Gawlik, Paweł Buczyński, Jakub Zazga, Paweł Szamborski, Sebastian Fijałkowski, Marcin Paradowski, Rafał Kapuściński, Lukasz Tomaszewski, st. Kamil Łęcki (PTW-SMS Płock) 1.21,83 min; jedynki - Grażyna Pietrzak (PTW-SMS Płock) 1. 45,72 min;

biegi główne

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.