Rakieta odpaliła. I to jak!

- To mój największy sukces w życiu - tak radosnego polskiego sportowca jak Kamil Stoch w środę w Oberhofie widuje się bardzo rzadko. 20-latek z miejscowości Ząb wygrał konkurs Letniej GP. Z radości mało się nie popłakał, ciężko mu się schodziło z podium

- Parę dni temu śniło mi się, że wygrałem zawody. A drugi był Słoweniec Damian - opowiadał później szczęśliwy Stoch. - Tyle, że nikomu o tym nawet nie pisnąłem. Wiadomo, rzeczywistość jest odwrotna od snów. Ja jeszcze nawet we wtorek nie założyłbym się, że będę choćby na podium - mówił.

Stoch skakał w Niemczech rewelacyjnie. Na pięć oddanych skoków ani razu nie był poniżej drugiego miejsca. Owszem, do Oberhofu nie przyjechał Adam Małysz. Nie było też Austriaków Gregora Schlierenzauera oraz Andreasa Koflera i Szwajcarów Simona Ammanna oraz Andreasa Kuettela i jeszcze Czecha Jakuba Jandy. Nie przyjechali "weterani" Fin Janne Ahonen z Niemcem Martinem Schmittem, a poza nimi byli wszyscy - z medalistami olimpijskimi (Morgernstern, Loitzl) i mistrzostw świata (Harri Olli) na czele. - Ja się cieszę swoimi skokami, były super. To był mój dzień, mam teraz swoje pięć minut. Skoki innych mnie nie obchodzą - mówił Stoch, który jeszcze w biurze prasowym przeżywał swój triumf. Ze wzruszenia i radości drżał mu głos i dłonie.

Konkurs stał na wysokim poziomie, szczególnie w drugiej serii. Po pierwszej nieoczekiwanie prowadził Słoweniec Damjan. Polak tracił do niego ponad sześć punktów. W drugiej kapitalnie skoczył lider Letniej GP Thomas Morgernstern. Jeszcze we wtorek, kiedy polscy dziennikarze ostrzegali Austriaka przed Stochem, ten tylko uśmiechał się pobłażliwie nie wierząc absolutnie w to, że Kamil może być dla niego godnym rywalem. W środę robił dobrą minę do złej gry, ale na konferencję prasową w ogóle nie przyszedł.

Odechciało mu się, jak zobaczył skok Stocha. Polak wylądował na 140 metrze - tak daleko w Oberhofie nie skoczył już nikt. Z radości Polak aż klapnął na tyłek na zeskoku i uniósł ręce do góry. - Chciałem się cieszyć, ale narty mi przeszkadzały - opowiadał potem rozemocjonowany. Damjan uzyskał ledwie 133 m. Słoweńcowi wystarczyło to do drugiego miejsca. Cieszył się ze Stochem i obaj długo nie chcieli zejść z podium.

W ubiegłym sezonie Stoch miał napisane na narcie "rakieta ze Zębu". W tym została już tylko "rakieta". W środę wreszcie pięknie odpaliła.

Liczba konkursu

6700

tylu kibiców obserwowało konkurs. W środę w Niemczech obchodzony był Dzień Zjednoczenia i wszyscy mieli wolne od pracy

Najważniejsze daty Kamila Stocha

Pierwszy skok : 1996

 

Debiut w reprezentacji : 2003

 

Debiut w Pucharze Świata : Zakopane 2004

 

Pierwsze punkty w PŚ : Pragelato 2005 (zajął tam siódme miejsce, Adam Małysz był dziewiąty)

 

1999: 1. miejsce na MŚ dzieci do 12 lat w Garmisch-Partenkirchen

 

2000 1. miejsce w Pucharze RMF FM (do 16 lat)

 

2002: 11. miejsce w Mistrzostwach Polski

 

2002 : 6. miejsce na MŚ dzieci do lat 15 w Garmisch-Partenkirchen

 

2003 : 13 miejsce na MP

 

2004 : 2. miejsce na MŚJ w Stryn (drużynowo)

 

2005 : 2. miejsce na MŚJ w Rovaniemi (drużynowo)

 

2005 : 8. miejsce na MŚJ w Rovaniemi

 

2005: 11. miejsce w klasyfikacji generalnej LGP

 

2006 : 16. miejsce na K-95 na Olimpiadzie w Turynie

 

2006: 26 miejsce na K-125 na olimpiadzie w Turynie

 

2006 : 5. miejsce drużynowo na olimpiadzie w Turynie

 

2006 : 45. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ

 

2007 : 15. miejsce w Turnieju Czterech Skoczni

 

2007 : 11. miejsce na MŚ w Sapporo K-90

 

2007 : 13. miejsce na MŚ w Sapporo K-120

 

2007 : 30. miejsce w Pucharze Świata

Wyniki konkursu w Oberhofie:

Klasyfikacja generalna LGP po 9. z 10. zawodów:

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.