Na warunki mają się jeszcze zgodzić - w głosowaniu - wszyscy lekarze. W rozmowach uczestniczy minister zdrowia Zbigniew Religa. Wszyscy czekają teraz na to, jak przebiegną rozmowy w szpitalu w Krychnowicach. Rano zostały zerwane, ponieważ - jak powiedziała nam neurolog z tej lecznicy, Beata Topolska-Kordys - dyrekcja nie chciała się zgodzić na to, by wszyscy lekarze, którzy zwolnili się z pracy, wrócili na swoje stanowiska. Według lekarki w szpitalu psychiatrycznym 640 pacjentami opiekowało się wczoraj 14 lekarzy, w tym tylko połowa to psychiatrzy. Po południu psychiatra dyżuruje tylko pod telefonem w domu.