Spotkanie stało pod znakiem debiutu Arkadiusza Kubika, który po dwóch miesiącach treningów zdecydował się włożyć zieloną koszulkę. - Uporałem się z kontuzją, poza tym rozpoczynam naukę do matury, której kiedyś nie udało się zdać - przyznał defensywny pomocnik.
Robert Kasperczyk, trener Górnika, z racji kontuzji podstawowych graczy musiał oprzeć skład na tegorocznych maturzystach. W ekipie gospodarzy zagrało siedmiu młodzieżowców. - Dzielnie się trzymali, jestem z nich zadowolony. To było dla nich duże przeżycie - stwierdził szkoleniowiec.
W pierwszej połowie wydawało się, że młodzież z Wieliczki jest w stanie powalczyć z dojrzalej grającym przeciwnikiem. Akcje Górnika zatrzymywały się pod polem karnym rywali. Piłkarze Kolejarza wyczekiwali swojej szansy, ale w 38. min Marcin Dudziński fatalnie spudłował.
Najwięcej oberwało się sędziemu, który usłyszał sporo nieprzyjemnych epitetów zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Arbiter Mariusz Śledź z Białej Podlaskiej szastał żółtymi kartonikami na prawo i lewo, a w 47. minucie czerwoną kartką ukarał Kamila Sendorka.
Grający w dziesiątkę gospodarze tylko przez kwadrans opierali się atakom gości. W 59. min z prawej strony dośrodkował Marcin Dudziński, a celną główką popisał się Arkadiusz Bałuszyński. Zwycięstwo Kolejarza przypieczętował Michał Haftowski, który lobem z 40 m zaskoczył Waldemara Sotnickiego.
Górnik Wieliczka - Kolejarz Stróże 0:2 (0:0)
Bramki: Bałuszyński (59.), Haftowski (89.)
Górnik: Sotnicki - Szymonik, Górski, Zajda (83. Malik), Pawłowicz Ż - Gruszka, Wojcieszyński (71. Kapusta), Kubik, Nowak Ż (49. Kisiel), Leśniowski (69. Miękina) - Sendorek Ż, CZ.
Kolejarz: Pyskaty - Giesa (46. Basta Ż), Księżyc, Kiczyński, Kalinowski Ż (64. Pokrywka) - Giesa, Stefanik, Sierant Ż, Drąg (57. Wieczorek) - Dudziński (84. Haftowski), Bałuszyński.
Hutnik Kraków wciąż pozostaje bez zwycięstwa. Wydawało się, że wywiezie z Radzynia Podlaskiego trzy punkty, bo od 26. minuty prowadził po golu Daniela Jarosza. Po bramce cofnął się jednak do defensywy. W dwie minuty przed końcem Mariusz Piotrowicz wyrównał z rzutu wolnego.
Orlęta Radzyń Podlaski - Hutnik Kraków 1:1 (0:1)
Bramki: Piotrowicz (88.) - Jarosz (26.)
Hutnik: Grabowski - Dębski, Pasionek, Garzeł, Bizoń - Niechciał, Dziadzio, Kozieł, Antas Ż (61. Świerczyński), Wasilewski, Jarosz Ż (89. Kiwacki).
Beniaminek z Wolbromia przegrał drugie spotkanie w sezonie. - Nie robimy tragedii, jeszcze nieraz zejdziemy z boiska pokonani - twierdzi Antoni Szymanowski, trener Przeboju.
Jego podopieczni już do przerwy przegrywali z Resovią 0:3, a tuż przed zejściem do szatni stracili Adriana Mielca, który zobaczył drugą żółtą kartkę. - Sędzia tego spotkania [Daniel Kruczyński z Żywca - przyp. red.] to młody nieudacznik. Zresztą cała trójka arbitrów popełniała mnóstwo błędów. Ich rodzice powinni się wstydzić, że spłodzili takich synów - tak ocenił sędziów trener Szymanowski.
Po przerwie Przebój pokazał charakter i potrafił w dziesiątkę strzelić Resovii dwie bramki. Znowu niezawodny okazał się Jarosław Rak. - Resovia nie grała nic szczególnego. Gdyby nie liczebne osłabienie, to mielibyśmy szansę odrobić straty w drugiej połowie - zakończył Szymanowski.
Resovia - Przebój Wolbrom 3:2
Bramki: Biliński (10.), Hajduk (17.), Jakubowski (36.) - Rak (50.,70. - z karnego).
Przebój: Palczewski - Siedlarz Ż , Szewczyk, Twardawa, Wdowik - D. Mielec Ż , A. Mielec Ż Cz , Świder (57. Kańczuga), Tomasik - Rak Ż , Górski (75. Żelazny).
Po ostatniej porażce z Kolejarzem Stróże zarząd Sandecji zwolnił trenera Artura Sejuda. - Nie ma tu żadnych podtekstów. Brak wyników - taka jest oficjalna przyczyna dymisji - wyjaśnia Wiktor Bachula, wiceprezes Sandecji.
W spotkaniu ze Stalą Rzeszów zespół poprowadził tymczasowy tercet: Jano Froehlich, Bartłomiej Damasiewicz i Marek Zagórski. - To było tylko rozwiązanie doraźne, jednorazowe. Nazwisko nowego trenera poznamy we wtorek, po meczu pucharowym z Legią Warszawa. Mogę tylko powiedzieć, że bierzemy pod uwagę czterech kandydatów, z których jeden pracował nawet w pierwszej lidze - dodaje Bachula.
Bez trenera piłkarze Sandecji tylko przez pierwszy kwadrans potrafili nawiązać walkę ze Stalą Rzeszów. Później inicjatywę przejęli już goście i tuż przed przerwą strzelili bramkę na wagę trzech punktów.
Sandecja Nowy Sącz - Stal Rzeszów 0:1
Bramka: Lee Quaye (45.)
Sandecja: Bodziony - Szczepanik, Szufryn (70. Rysiewicz), Froehlich, Kandyfer - Gryźlak, Polański Ż , Damasiewicz, Orzechowski (46. Świerad) - Ostalczyk (74. Pająk), Nieć (46. Zawiślan).
- Bylibyśmy niezadowoleni z remisu. Porażka jest dla nas dramatem - powiedział Zbigniew Kordela, trener Okocimskiego, po meczu z Wierną Małogoszcz.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w 88. minucie, kiedy po faulu Roberta Stanuli sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Paweł Bień. - Cała ta sytuacja była kuriozalna. Poszło długie podanie w pole karne, Stanula niepotrzebnie się przepychał i stało się - opisuje Kordela.
Brzeszczanom nie brakowało okazji strzeleckich, zwłaszcza w pierwszej połowie. Najlepszą zmarnował Sławomir Matras, który przestrzelił z 8 metrów. - Żeby wygrywać, trzeba trafiać w bramkę, niestety, tego musimy się jeszcze uczyć - żałował szkoleniowiec Okocimskiego.
Wierna Małogoszcz - Okocimski Brzesko 1:0
Bramka: Bień (88. - z karnego).
Okocimski: Kasprzycki - Stanula Ż , D. Policht Ż , Ogar, Mateusz Wawryka - Karwat Ż , Bednarczyk (85. Gąsienica), Ulas, Metz - Matras (83. Borut) - R. Policht.
Pozostałe wyniki i tabela: Łada Biłgoraj - Naprzód Jędrzejów 0:2, Avia Świdnik - KSZO Ostrowiec 0:0, Górnik Łęczna - Wisłoka Dębica 5:2.