Mówią o meczu

Marek Kubiak, trener Żubrów: Graliśmy z bardzo trudnym przeciwnikiem. Gdy osiągnęliśmy kilkunastopunktową przewagę, to podczas przerwy mówiłem swym zawodnikom, że to jeszcze nie koniec. Niestety, nie udało się dowieźć prowadzenia do końca. Nie mogliśmy poradzić sobie z obroną strefową Znicza. Ponadto oni w czwartej kwarcie zaczęli trafiać za trzy punkty i to im dodało skrzydeł. Skuteczniej egzekwowali też rzuty wolne. Zapłaciliśmy frycowe.

Marcin Ecka, rozgrywający Znicza: Żubry zaskoczyły mnie swą dobrą grą. Przede wszystkim rewelacyjnie spisywały się w obronie. Bardzo dobrze wypadł Andrzej Misiewicz, na nasze szczęście w końcówce musiał zejść z boiska za pięć fauli. Myślę, że białostoczanie wygrają niejeden mecz w tej lidze.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.