Odmieniona Warta Poznań podejmuje Podbeskidzie Bielsko-Biała

Z nowym trenerem i nową taktyką Warta Poznań przystąpi w niedzielę do meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Tur Turek zagra tym razem w Łomży.

Od czwartku szkoleniowcem Warty jest Bogusław Baniak, który podjął się dość trudnego zadania - poprawienia pozycji Warty, która nie wygrała żadnego z 11 meczów ligowych. - Nie będzie łatwo, ale też nie jest to niemożliwe - mówi Baniak, który przyznaje, że miał też propozycję z lepszego klubu od Warty. - W czwartek ustaliłem już warunki pracy, uścisnąłem dłoń prezesa Urbaniaka, a po chwili dostałem telefon od klubu z góry tabeli drugiej ligi. No cóż, choć umowy w Warcie nie podpisałem, to jednak dałem słowo i się nie wycofam - mówił w czwartek Baniak, który wybrał się do Grodziska Wlkp. na mecz Dyskobolii z Crveną Zvezdą Belgrad. Dopiero wczoraj nowy trener spotkał się z piłkarzami i przeprowadził pierwszy trening.

W zajęciach brał już udział Emmanuel Ekwueme, ale dyrektor Warty Zbigniew Śmiglak twierdzi, że angaż tego piłkarza w klubie z Dolnej Wildy wcale nie jest pewny. - Zobaczymy w jakiej jest dyspozycji i czy rzeczywiście może wzmocnić zespół. Nie ma w ogóle takiej możliwości, by zagrał już w niedzielę - twierdzi Śmiglak. Przeciwko Podbeskidziu nie wystąpią również: zawieszony za czerwoną kartkę Krzysztof Piosik oraz kontuzjowani: Arkadiusz Żarczyński i Tomasz Lewandowski. Ten ostatni po urazie pachwiny pauzuje już od prawie dwóch miesięcy, ale wszystko wskazuje na to, że w kolejnych meczach będzie mógł grać. Wczoraj truchtał wokół boiska.

Powrót Lewandowskiego jest istotny, bo w zespole Baniaka mógłby pełnić rolę rozgrywającego. - Tak w ogóle to muszę inaczej ustawić zespół. Będziemy grać systemem 1-4-2-3-1, czyli z dwójką defensywnych pomocników. To bardzo dobra taktyka, ale trzeba umieć ją stosować. Nauka zajmie pewnie trochę czasu, ale naprawdę warto - przekonuje nowy trener "Zielonych". W tej sytuacji na środku obrony zagrają Maciej Truszczyński i Błażej Jankowski, a przed nimi - Alain Ngamayam i Tomasz Najewski. Boczni pomocnicy - Tomasz Magdziarz i Paweł Iwanicki - nie będą musieli wracać do obrony. - To szczególnie istotne w przypadku Magdziarza, który nie ma później siły na atakowanie - przyznaje Baniak. W ataku wyjdzie Paweł Posmyk, a za jego plecami mógłby grać Damian Pawlak.

Warta zajmuje 16. miejsce, a Podbeskidzie jest tylko dwie pozycje wyżej, czyli zajmuje ostatnie miejsce nad strefą spadkową. Tyle że gracze z Bielska-Białej i tak mają o 6 pkt więcej od Warty, a do tego decyzją PZPN przystąpili do sezonu z sześcioma punktami ujemnymi.

Tur Turek zmierzy się już dzisiaj w Łomży z ŁKS. W środę Tur sensacyjnie zremisował z Arką w Gdyni, zaś ŁKS wygrał w Poznaniu z Wartą, choć zagrał słabo. Zespół trenera Adama Topolskiego powinien przywieźć co najmniej jeden punkt.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.