Relacje z meczów III ligi

Czwartej porażki na własnym stadionie doznali piłkarze Hutnika Kraków. I wciąż są na ostatnim miejscu w małopolskiej grupie III ligi. wygrał Kolejarz Stróże i Przebój Wolbrom, a Okocimski i Górnik podzieliły się punktami

W pierwszej połowie Wojciech Dziadzio idealnie znalazł w polu karnym Marcina Wasilewskiego i po pięknym strzale tuż przy słupku było 1:0. Gdy wydawało się, że Hutnik wreszcie wygra, skończyło się tak jak zwykle, czyli porażką.

Po przerwie trener Resovii zrobił pokerową zmianę i wprowadził do gry aż trzech nowych piłkarzy. Przy wyrównującym golu Sebastian Hajduk przebiegł spory dystans z piłką i niepilnowany przymierzył pod poprzeczkę z 20 m. Ten sam piłkarz ustalił wynik po błędzie Pawła Czajki, który główkował pod nogi napastnika Resovii.

- W przerwie huczało, dudniło i ściany pękały. Opłacało się, bo odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo na wyjeździe - cieszył się Maciej Huzarski, trener gości.

- Brakuje nam trzech, czterech piłkarzy, którzy pociągnęliby zespół. Postaramy otrząsnąć się w zimie - podsumował Kordian Wójs, trener Hutnika.

Prezes Hutnika Czesław Skowronek ruszał swoim samochodem spod klubu wśród gwizdów i wyzwisk kibiców. Do auta prezesa wsiadł Albin Mikulski, trener zwolniony kilka dni temu ze Stali Stalowa Wola.

Hutnik Kraków - Resovia 1:2 (1:0)

Gole: Wasilewski (32.) - Hajduk (54., 66.).

Hutnik: Grabowski - Błachacz (76. Jezior), Czajka, Kozieł Ż , Bizoń (82. Dębski) - Wasilewski, Świerczyński, Dziadzio Ż (70. Gładysz), Antas - Kajda (60. Kiwacki), Jarosz Ż .

Resovia: Pietryka - Mita Ż (46. Kozubek), Rajzer, Bogacz, Polak - Pydych Ż (46. Przybyła Ż ), Domoń, Bąk (46. Jakubowski), Walaszczyk Ż - Biliński Ż (85. Grabowski), Hajduk.

Waldemar Kordyl

Horror z happy endem

- To był mecz typu horror - ocenia spotkanie z Ładą Biłgoraj Antoni Szymanowski, trener Przeboju. Niewykorzystane sytuacje zemściły się, bo w 37. min goście objęli prowadzenie po błędzie obrońców, których szkoleniowiec nazwał "śpiącymi rycerzami".

W drugiej połowie Przebój gonił wynik. Tuż po zmianie stron po długim przerzucie piłkę przyjął Norbert Górski, uwolnił się spod opieki obrońcy i pokonał bramkarza Łady. Kwadrans potem pięknym strzałem z 25 metrów w okienko popisał się Dariusz Mielec.

Bohaterem spotkania został Maciej Palczewski, który w 87. min obronił rzut karny wykonywany przez Sebastiana Skrzypka.

Przebój Wolbrom - Łada Biłgoraj 2:1 (0:1)

Bramki: Górski (53.), D. Mielec (72.) - Zarczuk (37.).

Przebój: Palczewski - Siedlarz (46. Kańczuga), Szewczyk, Twardawa, Wdowik - D. Mielec, A. Mielec (46. Gajek Ż ), Żelazny (86. Kacprzak), Tomasik - Rak, Górski (90. Porębski).

szop

Gole gospodarzy, ale podział punktów

W Brzesku gole strzelali dzisiaj tylko gospodarze, ale mecz zakończył się remisem. Po pierwszej połowie prowadzili gospodarze po trafieniu Rafała Polichta. Później grali, jakby nie chcieli tego wyniku utrzymać. Popełniali proste błędy. Sami wręcz "prosili się" o wyrównanie. W końcu trafili do własnej bramki. Samobójcza bramka padła w kuriozalnych okolicznościach - brzeski bramkarz Jarosław Palej już nie pierwszy raz zadziwił swoją zagrywką. Fatalny wyrzut piłki spowodował zamieszanie w polu karnym, a po jeszcze gorszej próbie interwencji obrońca Ogar wślizgiem doprowadził do remisu.

Okocimski Brzesko - Górnik Wieliczka 1:1 (1:0)

Gole: R. Policht (39.) - Ogar (56. samobójcza).

Okocimski: Palej - Stanula, D. Policht, Ogar, M. Wawryka - Karwat, Piotrowicz (75. Bednarczyk), Metz, Ulas (80. Kobylski) Ż, Matras Ż - R. Policht.

Górnik: Sotnicki - Szymonik, Piszczek ŻCZ , Górski, Pawłowicz - Gruszka, Nowak (46. Skiba), Kędzior Ż , Wojcieszyński, Leśniowski Ż - Imiołek (21. Seniorek), 46. Kisiel (75. Miękina).

Krzysztof Ożóg, Brzesko

Piłkarze Kolejarza szybko podnieśli się po porażce w ostatniej kolejce z Hetmanem Zamość. Wygrali przed własną publicznością z Sandecją Nowy Sącz, dla której była to trzecia kolejna porażka.

Zwycięską bramkę strzelili po trójkowej akcji. Rozpoczął Krystian Kalinowski, zagrał do Roberta Drąga, ten idealnie obsłużył Marcina Dudzińskiego, który pokonał Stanisława Bodzionego. - Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i wygraliśmy zasłużenie. Wynik mógł być dla nas korzystniejszy, gdybyśmy wykorzystali wszystkie stworzone sytuacje - powiedział Mirosław Hajdo, trener Kolejarza.

Powodów do zadowolenia po meczu nie miał Jarosław Paszek, kierownik Sandecji: - Przegraliśmy na własne życzenie. Jak się nie strzela z trzech metrów od pustej bramki, tylko próbuje się dogrywać, to jak można wygrać. Chciałbym, żebyśmy grali brzydko i wygrywali, a nie ładnie przegrywali.

Kolejarz Stróże - Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0)

Bramka: Dudziński (54.)

Kolejarz: Pyskaty - A.Basta, Księżyc, Prokop Ż, Kalinowski - Drąg (75. Wieczorek), Sierant, Stefanik, Giesa (60. D. Basta Ż) - Bałuszyński (85. Haftkowski), Dudziński

Sandecja: Bodziony - Kandyfer (53. Ostalczyk), Szufryn, Polański, Zawiślan - Orzechwski, Damasiewicz, Wańczyk ŻCz, Szczepanik - Frohlich, Gryźlak.

Pozostałe wyniki i tabela: Orlęta Radzyń Podlaski - Górnik Łęczna 2:2, Naprzód Jędrzejów - Avia Świdnik 0:1, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Wierna Małogoszcz 0:0, Stal Rzeszów - Hetman Zamość 0:1.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.