Dyskobolia nie boi się szpiegów z Serbii

Piłkarzom z Grodziska wyjątkowo dobrze gra się z Cracovią - jedyny i ostatni raz przegrali z nią trzy lata temu.

Dla podopiecznych Jacka Zielińskiego to będzie ostatni sprawdzian przed czwartkowym meczem w Pucharze UEFA z Crveną Zvezdą Belgrad. - Nie wiem, czy Serbowie będą nas oglądali, ale jestem pewien, że kaseta z naszego meczu z Cracovią trafi do nich, choćby przez Grześka Bronowickiego - uważa trener Zieliński i zastrzega: - Gramy o 3 pkt w lidze. Nie będzie żadnej zasłony dymnej.

Ale z myślą o pojedynku z mistrzami Serbii szkoleniowiec Dyskobolii postanowił oszczędzić Tomasza Jodłowca, który w tym sezonie dobrze radzi sobie w roli stopera. Po ligowym meczu z ŁKS Łódź piłkarz ma złamany nos i trenuje w specjalnej masce. - Na treningach walczy normalnie, ale postanowiłem, że na mecz nie jest gotowy. W czwartek powinien już być - mówi Zieliński. Jodłowca może zastąpić Azer Sasza Yunisoglu. Pozostałe osłabienia to brak kontuzjowanych Amadeusza Kłodawskiego, Petera Babnicia oraz Łukasza Tupalskiego i Szymona Kaźmierowskiego. Tupalski wraca do formy po kontuzji i w niedzielę zagra w zespole Młodej Ekstraklasy. Z kolei Kaźmierowski szykuje się do zabiegu, który powinien pomóc w przeciągającym się urazie mięśni przywodzicieli. Będzie gotów do gry za parę tygodni.

Młody napastnik Dyskobolii jako ostatni trafił do bramki Cracovii w meczu ligowym. Przed rokiem grodziszczanie zremisowali w Krakowie 1:1 i potwierdzili, że dobrze gra im się z drużyną "Pasów". Od czasu, gdy krakowianie wrócili do ekstraklasy, tylko raz wygrali z Dyskobolią, było to dokładnie 23 września 2004 r. Zespół z Wielkopolski wygrał potem trzy mecze ligowe, a wiosną tego roku dwa razy zwyciężył w spotkaniach półfinałowych Pucharu Polski.

- Nie interesują mnie takie statystyki. Cracovia to silny zespół, wiele osób patrzy na nią przez pryzmat sześciu kolejek tego sezonu, a ja uważam, że wiele mówi o tej drużynie wysokie, czwarte miejsce z poprzednich rozgrywek. Teraz jej nie idzie, ale trzeba się z nią liczyć - twierdzi trener Dyskobolii.

Sobotni mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 18. Spotkanie poprowadzi Hubert Siejewicz z Białegostoku, który sędziował pojedynek Cracovii z Dyskobolią rok temu (1:1).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.