- To będzie solidny trening - zapowiadali trenerzy Lecha Marek Bajor oraz Andrzej Woźniak. Pierwszy szkoleniowiec poznaniaków Franciszek Smuda do Gorzowa się nie wybrał - pojechał na zebranie zarządu klubu do Wronek.
Zgodnie z zapowiedziami lechici zostali podzieleni na dwie jedenastki, które zagrały na gorzowskim stadionie po 45 min. W pierwszej części pokazała się drużyna zbliżona do tej, która wystąpi w niedzielnym meczu z GKS Bełchatów. Potwierdziły się zapowiedzi Smudy, który chce zastąpić w pierwszym składzie Marcina Dymkowskiego Tomaszem Midzierskim.
Także trener GKP Grzegorz Kowalski za bardzo nie strofował swoich piłkarzy. Oglądał ich poczynania na boisku, stojąc w bramce prowadzącej do szatni, razem z Maciejem Malinowskim (ma w karierze występy w barwach Lecha) i Piotrem Gajewskim. Obaj leczący kontuzje napastnicy byli oszczędzani na sobotnie derbowe starcie GKP z Lechią Zielona Góra.
Choć było to tylko spotkanie towarzyskie, to około dwutysięczna publiczność kilka razy nagrodziła piłkarzy burzą braw. Z przytupem wrócił na boisko po wyleczeniu urazu Piotr Reiss, bo już w 7. min udanie główkował do siatki GKP po dokładnym dośrodkowaniu piłki w pole karne przez Przemysława Pitrego. Potem lechici zdobyli jeszcze trzy gole. Dwa z nich strzelili nastolatkowie - Peruwiańczyk Anderson Cueto oraz młodzieżowy reprezentant Polski Łukasz Białożyt.
Prezentem dla gospodarzy było honorowe trafienie z rzutu karnego Tomasza Cenina. Bramkę meczu mógł zdobyć jeszcze przed przerwą gorzowski pomocnik Marcin Morawski, ale piłka po jego uderzeniu z ok. 30 m z rzutu wolnego odbiła się najpierw od jednego, potem od drugiego słupka i wyszła w pole.
GKP Gorzów - Lech Poznań 1:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Reiss (7.), 0:2 Rengifo (24.), 1:2 Cenin (50., karny), 1:3 Anderson Cueto (63.), 1:4 Białożyt (71.)
GKP: Dłoniak (46. Fabiański) - Ruminkiewicz (46. Cenin), Gaca, Więckowski (46. Kozioła), Stojanowski - Szwiec, Chrzanowski (46. Erlich), Maliszewski, Morawski (46. Weres), Szczurek (46. min Grabowski) - Druciak.
Lech w pierwszej połowie - Kotorowski - Kikut, Midzierski, Tanevski, Henriquez - Zając, Injać, Wilk, Pitry - Rengifo, Reiss. Lech w drugiej połowie: Dolha - Kucharski, Szyszka, Dymkowski, Mueller - Florian, Białożyt, Machaj, Anderson Cueto - Kononowicz, Micanski.