Pięć minut przed przerwą niezadowolony z postawy zawodników Kordian Wójs, trener Hutnika, postanowił zrobić zmiany w składzie. Boisko opuścili Daniel Jarosz i Mateusz Niechciał. Wójs nie zauważył braku jednego młodzieżowca koniecznego w składzie. Przypomniał mu o tym kapitan Hutnika Marcin Pasionek, krzycząc z boiska. Wreszcie wbiegł Szymon Kiwacki, a Pasionek słusznie zarobił żółtą kartkę. - To było nieporozumienie między mną a moim asystentem Dariuszem Bijakiem. Chciałem trzech zmian, a on zaniósł sędziemu kartkę z dwoma - tłumaczył się Wójs. - Zmiany chciałem przeprowadzić jak najszybciej, przy tak grającej Avii każda minuta była cenna - dodał. Dlaczego boisko opuścił Jarosz, jaśniejszy punkt w drużynie słabiutko grającego Hutnika? - Daniel kompletnie nie wywiązał się z założeń taktycznych, nie miał siły do biegania, nie był zawodnikiem kreatywnym - argumentował Wójs. - Trzy razy niezasłużenie przegraliśmy w tym sezonie, obie drużyny były w dołku. Nie daliśmy rozwinąć skrzydeł gospodarzom - podkreślał trener Avii Grzegorz Komor. Dewiza gości "przyjechać i nie przegrać" w pełni się sprawdziła. Groźniejsza Avia zdobyła gola po strzale Sebastiana Orzędowskiego i rykoszecie
piłki od Łukasza Dębskiego i Tomasza Kozieła. Za chwilę Dębski i Paweł Czajka stali bezradnie i patrzyli na siebie w polu karnym, gdy Krzysztof Gralewski bez problemów ulokował
piłkę po raz drugi w bramce.
Hutnik zagrał bardzo źle. Poza dwoma niecelnymi strzałami Jarosza miejscowi nie stworzyli żadnej sytuacji do strzelenia bramki. Ba, nie strzelili celnie na bramkę świdniczan. Nie pomogły nawet kpiny najwierniejszej grupy kibiców. - Po co wy gracie, skoro ambicji nie macie? - Zakładaliśmy dziesięć punktów po pięciu meczach, a mamy jeden. Wiemy, że nie jest dobrze, ale wychodziliśmy już nieraz z takich opresji - podsumował Pasionek.
Hutnik Kraków | 0 |
Avia Świdnik | 2 |
Bramki
Avia: Orzędowski (78.), Gralewski (81.).
Składy
Hutnik: Grabowski - Bizoń, Pasionek Ż, Czajka, Niechciał (41. Dębski) - Wasilewski Ż, Kozieł, Dziadzio Ż, Jarosz (41. Świerczyński) - Kajda (43. Kiwacki Ż), Antas. Avia: Mazur - Kleszcz, Maciejewski, Paździor, Kubiak - Gralewski (90. Chmielnicki), Zieliński, Orzędowski Ż, Rusiecki (63. Bugała) - Tomczuk (70. Paluszek), Pranagal. Sędziował Paweł Pskit z
Łodzi. Widzów: 300.
Sandecja na tarczy
Ostrowczanie rozegrali zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie i bez problemów uporali się z bezradnym w sobotę liderem. Tuż przed przerwą Rafał Wójcik trafił głową do siatki po idealnym dośrodkowaniu Tomasza Żelazowskiego. Bohaterem drugiej połowy był Adrian Frańczak, który najpierw pokonał Stanisława Bodzionego pięknym strzałem w okienko, by w 87. min doskonale podać Piotrowi Pawłowskiemu.
Sandecja nie tylko mogła, ale powinna zdobyć choćby kontaktowego gola. Rafał Zawiślan i Piotr Zachariasz zepsuli kilka stuprocentowych okazji. - Zagraliśmy wyśmienity mecz - chwalił swoich podopiecznych Janusz Jojko, trener KSZO. - Nie wypadliśmy źle, choć wynik jest trochę za wysoki - przekonywał Artur Sejud, trener Sandecji.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski | 3 (1) |
Sandecja Nowy Sącz | 0 |
Bramki
KSZO: Wójcik (42.), Frańczak (71.), Pawłowski (87.).
Składy
KSZO: Kwapisz - Matuszczyk (90. Zdrojewski), Woropajew, Kardas Ż, Pawłowski - Frańczak Ż, Kanarski (88. Kotwa), Sobczyński, Mikołajek (86. Dziewulski) - Żelazowski (78. Pietrzak), Wójcik Ż. Sandecja: Bodziony -
Polański, Damasiewcz, Kandyfer, Szczepanik - Gryźlak Ż (77. Rysiewicz), Bartkowski, Wańczyk Ż (77.Nieć), Orzechowski - Zawiślan, Zachariasz (56. Ostalczyk). Sędziował: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Widzów: 2000.
Remisowo w Stróżach
W 5. min z prawej strony wbiegał w pole karne i zagrał piłkę do tyłu Marcin Dudziński. Obrońca Wisłoki wybił piłkę zbyt krótko. Dopadł do niej Adrian Basta i strzelił gola. Szansę na podwyższenie miał Jarosław Wieczorek, który nie wykorzystał okazji sam na sam z bramkarzem. Pod koniec spotkania szczęście uśmiechnęło się do Wisłoki. Zagrywał Mariusz Wolański, a końcem buta Bartosz Zołotar skierował piłkę do siatki. Już w doliczonym czasie gry Robert Sierant zdecydował się na uderzenie z lewej nogi. Piękne uderzenie Marcin Zarychta wybił na poprzeczkę i
piłka wyszła w pole.
Kolejarz Stróże | 1 (1) |
Wisłoka Dębica | 1 (0) |
Bramki
Kolejarz: A. Basta (5.).
Wisłoka: Zołotar (84.).
Składy
Kolejarz: Pyskaty - A. Basta, Księżyc, Sierant, Kalinowski - D. Basta, Prokop Ż, Stefanik (57. Haftkowski), Wieczorek (53. Drąg) - Dudziński (80. Słowik), Bałuszyński Ż (75. Pokrywka). Wisłoka: Zarychta Ż - Kantor Ż, Smaś, Jędrusiak Ż + Cz 81., Kleinschmidt - Król (60. Konrad Ż), Mateusz Wolański Ż, Michał Wolański, Królikowski (75. Mariusz Wolański) - Kalita, Zołotar (86. Barycza). Sędziował: Maciej Mądzik z Kielc. Widzów: 500.
Ewenement z Wieliczki
Kluczowe znaczenie dla losów meczu miała kontuzja bramkarza Naprzodu Norberta Barana. Zastąpił go młody Łukasz Chudzik i już w pierwszej akcji wpuścił bramkę z 30 m Mateusza Leśniowskiego. Był to pierwszy, najpiękniejszy gol spotkania. Wcześniej gospodarze mieli dwie dobre okazje. Po kwadransie Krzysztof Myśliwy w sytuacji sam na sam z bramkarzem Waldemarem Sotnickim nie trafił w bramkę. Chwilę później bramkarz gości instynktownie obronił uderzenie Tomasza Stycznia z trzech metrów. - W pierwszej połowie gospodarze trochę nas postraszyli. Było ciemno, wiało i padało, a w drugiej połowie żal było patrzeć na grę Naprzodu - ocenił trener Górnika Robert Kasperczyk. Po przerwie Leśniowski szybko wykorzystał kontratak, a później jego zespół dominował na boisku. - Stanowimy w tym sezonie dwa oblicza, u siebie nieskuteczni, a na wyjazdach nie straciliśmy jeszcze nawet jednego gola. To ewenement i daje do myślenia przed piątkowym meczem z KSZO - zastanawiał się Kasperczyk.
Naprzód Jędrzejów | 0 |
Górnik Wieliczka | 5 (1) |
Bramki
Górnik: Leśniowski (38., 48.), Gruszka (71., 90.), Skiba (75.).
Składy
Naprzód: Baran (32. Chudzik) - Puchrowicz, Ziółkowski, Styczeń, Basąg - Wójcicki, Osiński, Gajda (70. Dudek), Szota (60. Banaszek) - Myśliwy (78. Samburski), Francuz. Górnik: Sotnicki - Szymonik, Piszczek, Kędzior Ż (82. Górski), Pawłowicz - Gruszka, Lipecki, Wojcieszyński Ż (69. Senderek), Nowak (72. Kapusta), Leśniowski, - Imiołek Ż (60. Skiba). Sędziował: Wojciech Sawa z Lublina. Widzów: 1000.
Remis z nowym liderem
W 26. min. kibice przekonali się o złym stanie murawy. Po dośrodkowaniu z rogu Jarosław Palej wypiąstkował w okolice pola bramkowego piłkę, która na moment ugrzęzła w błocie. Gola do szatni strzelił dla Okocimskiego wyróżniający się na boisku efektownymi dryblingami Tomasz Metz. Przyjął piłkę na 20. metrze i zdecydował się uderzyć. Jego piękny strzał wylądował w lewym górnym rogu bramki. Udane zmiany przyczyniły się do lepszej gry Hetmana w drugiej połowie. Gra dwoma napastnikami przyniosła wyrównanie. - Nie mogę być zadowolony, kiedy prowadząc 1:0 u siebie, tylko remisujemy. Widzę lepszą jakość naszej gry - powiedział Zbigniew Kordela, trener Okocimskiego.
Okocimski Brzesko | 1 (1) |
Hetman Zamość | 1 (0) |
Bramki
Okocimski: Metz (45.).
Hetman: Osuch (63.)
Składy
Okocimski: Palej - Stanula Ż, D. Policht, Ogar, Wawryka - Karwat, Kostecki Ż, Metz, Piotrowicz (85. Bednarczyk), Matras (77. Gryboś) - R. Policht. Hetman: Baranowski - Sękowski (60. Sawa), Tomasik, Wachowicz Ż, Bartos Ż - Cieciura (88. Jaworski), Kasperek (46. Osuch), Margol, Pastuszka, Łuczywek - Polniak (60. Sowa). Sędziował: Dawid Bukowczan z Żywca. Widzów: 400.
Waldemar Kordyl, Krzysztof Ożóg, kaj, mts, lim
W pozostałych meczach: Orlęta Radzyń Podlaski - Łada Biłgoraj 3:0, Resovia - Górnik Łęczna 1:2. Mecz Przebój Wolbrom - Wierna Małogoszcz zostanie rozegrany 12 września. Pauzował Stal Rzeszów.
W sparingu z okazji 70-lecia Przeboju gospodarze zremisowali z pierwszoligową Polonią Bytom 2:2. Bramki Jarosław Rak i Marcin Siedlarz dla Przeboju oraz Grzegorz Podstawek i Tomasz Wdowik (samobójcza) dla Polonii.
1. Hetman | 7 | 14 | 10:4 |
2. Kolejarz | 6 | 14 | 9:5 |
3. Sandecja | 7 | 14 | 8:6 |
4. Orlęta | 7 | 13 | 10:8 |
5. Górnik Ł. | 7 | 12 | 19:4 |
6. Przebój | 5 | 10 | 8:5 |
7. Górnik W. | 7 | 10 | 9:6 |
8. Wierna | 6 | 8 | 7:8 |
9. Avia | 7 | 7 | 9:10 |
10. Łada | 7 | 6 | 9:14 |
11. KSZO | 6 | 5 | 11:5 |
12. Okocimski | 6 | 5 | 7:16 |
13. Wisłoka | 6 | 5 | 10:10 |
14. Stal | 6 | 5 | 6:11 |
15. Resovia | 7 | 5 | 7:13 |
16. Naprzód | 6 | 4 | 4:12 |
17. Hutnik | 5 | 1 | 2:8 |
Mecze IV ligi zostały odwołane z powodu zalanych boisk.