Chelsea liderem Premier League

Chelsea pokonała 1:0 Portsmouth i po raz pierwszy od roku awansowała na pozycję lidera. Przy okazji ?The Blues? wyśrubowali rekord meczów bez porażki na własnym stadionie do 65. Pierwszy mecz w sezonie przegrał Manchester City

Choć ciężko w to uwierzyć, w całym ubiegłym sezonie, w którym Chelsea broniła tytułu, przewodziła w tabeli tylko jedną kolejkę - we wrześniu 2006. Później liderem został Manchester United i już prowadzenia nie oddał. W sobotę na Stamford Bridge gospodarze stoczyli ciężki bój z niepokonanym jeszcze w tym sezonie Portsmouth. Jedynego gola zdobył w 31. minucie Frank Lampard, wykorzystując świetne, ale pełne poświęcenia odegranie Didiera Drogby, który został przy tym kopnięty w twarz.

- To już trzeci gol Franka w sezonie, po bramkach strzelonych Reading i Liverpoolowi. Każda z nich była na wagę złota. Kogoś mogłaby zdziwić taka forma na początku , ale nie mnie, bo świetnie go znam. Lampard to Lampard. Kiedy jest w formie, to najlepszy zawodnik na boisku. Kiedy ma słabszy dzień, jest drugim albo trzecim najlepszym - chwalił po meczu 29-letniego pomocnika reprezentacji Anglii trener José Mourinho.

Portugalczyk cieszył się z trzech punktów, ale nie ze stylu wygranej. - Nasza gra jest daleka o tej, jakiej sobie życzę. Ale to nie wina piłkarzy, tylko meczów reprezentacji. Nienawidzę takich tygodni jak ubiegły. Cześć zawodników przyjeżdża z kadry szczęśliwa, ale część sfrustrowana. Część przetrenowana, a część niedotrenowana. Wielu zjeżdża dopiero w piątek, nie mam więc szans przygotować drużyny - narzekał Mourinho.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.