Polonia Bytom układa terminarz

- Licencję już mamy, ale przed startem ligi czeka nas jeszcze mnóstwo spraw do załatwienia - wzdycha Damian Bartyla, prezes Polonii. W środę prawdopodobnie zostanie zamknięta kadra pierwszego zespołu - kontrakt ma podpisać ostatni piłkarz.

Kto? Bartyla nie chce zdradzić. Trop prowadzi jednak do Białegostoku. Działacze Jagiellonii bardzo chcieli pozyskać Marcina Radzewicza (ostatnio piłkarz Groclinu Grodzisk Wlkp. był wypożyczony do Odry Wodzisław), ale zawodnik odrzucił ofertę tego klubu, twierdząc, że dostał korzystniejszą z... Polonii. Problem w tym, że trener Dariusz Fornalak zgłaszał raczej zapotrzebowanie na piłkarza defensywnego.

W środę ma zostać wycofana z ligi okręgowej drużyna rezerw Polonii. Na występujących w niej zawodnikach będzie opierać się zespół Polonii, który zagra w Młodej Ekstraklasie. Kompletowanie drużyny, którą poprowadzi Dietmar Brehmer, dopiero teraz nabrało rozpędu. - Przez to zamieszanie z licencją mamy lekką obsuwę - przyznaje Bartyla.

Powoli wyjaśnia się też sprawa terminarza występów bytomian w rundzie jesiennej. - Działacze Polonii przedstawili nam plan, jak wyobrażają sobie jego ułożenie. Przyznaję, że ma on ręce i nogi. Już teraz zaakceptowaliśmy pomysł zamiany gospodarza meczu pierwszej kolejki z Jagiellonią Białystok oraz siódmej z Górnikiem Zabrze - mówi Marcin Stefański, dyrektor logistyki rozgrywek Ekstraklasy SA.

Wiadomo, że działacze Polonii chcieliby dokonać podobnego zabiegu w przypadku spotkania z Zagłębiem Lubin (kolejka 9.) - Każdy wniosek klubu będzie rozpatrywany indywidualnie. Przekładania meczów z automatu jednak nie będzie. Musimy działać tak, aby nie powodować w ten sposób komplikacji w terminarzu innych klubów oraz spełnić wymogi patrona medialnego - stacji Canal+ - wyjaśnia Stefański. Bartyla twierdzi, że nie jest zwolennikiem zmieniania gospodarza w zbyt wielu przypadkach. - Zastanawialiśmy się także nad meczem z Widzewem Łódź, ale decyzji jeszcze nie ma. Po prostu uważamy, że byłoby to dla nas niekorzystne ze sportowego punktu widzenia - wyjaśnia.

Inna sprawa, to problem pokrywających się w terminarzu spotkań Polonii i Ruchu, które w tym samym czasie oba zespoły muszą grać na boisku przy Cichej. - Telewizja już wie o tej sprawie. Nie powinno być źle - uspokaja Stefański.

Dodajmy, że w pierwszym meczu w Białymstoku poloniści zagrają w strojach, na których zabraknie reklamy sponsora strategicznego. - Zamówiliśmy jednak tylko jeden komplet takich strojów, bo liczymy, że na kolejny mecz z Cracovią [ma odbyć się na stadionie Ruchu - przyp. red.] potrzebne będzie przygotowanie nowych, już z logo nowego sponsora. Rozmowy w tej sprawie trwają - zapewnia Bartyla.

Wciąż nie wiadomo, czy owe logo będą mogli na żywo zobaczyć... kibice. Przypomnijmy, że na Polonii ciąży kara rozegrania meczu bez udziału publiczności za złe zachowanie kibiców podczas derbów z Ruchem Chorzów. Klub odwołał się od tej decyzji i - zdaniem Bartyli - Związkowy Trybunał Piłkarski ma podjąć w środę decyzję w tej sprawie.

Copyright © Agora SA