Srebro jest w zasięgu polskiej drużyny

Dania jest chyba poza zasięgiem wszystkich rywali, ale Polacy mają dziś szanse na walkę z Brytyjczykami i Australijczykami o srebrny medal Drużynowego Pucharu Świata.

Pierwsza część czwartkowego barażu w Lesznie wzbudziła niepokój, nawet o awans polskiej drużyny do dzisiejszego finału. Biało-czerwoni przez dwie serie wyścigów znajdowali się za Australijczykami i Szwedami. Dopiero od XI biegu i zwycięstwa Grzegorza Walaska, zaczęła się dobra passa naszego zespołu zakończona ostatecznie drugim miejscem, o 1 punkt za Australią.

- Podobało mi się, jak moja drużyna umiała odbudować się po początkowych problemach - mówi szkoleniowiec polskiej reprezentacji Marek Cieślak. Niepokoi jednak, że biało-czerwoni tak długo dopasowywali się do toru. - Rzeczywiście podeszliśmy nieco niedopasowani do nawierzchni i to się odbiło na tych pierwszych startach. Potem zawodnicy wymienili się uwagami. Pomogli sobie nawzajem i to dało wyniki - dodaje drugi z polskich trenerów Piotr Żyto.

Jednak w finale, gdzie rywale będą znacznie groźniejsi strata punktów na początku zawodów będzie już bardzo trudna do odrobienia - Na pewno nie będzie takich słabeuszy, jak Rosjanie, bo oni jednak odstawali poziomem - zgadza się Żyto.

Faworytem dzisiejszej ostatecznej rozgrywki o Drużynowy Puchar Świata są obrońcy tytułu, Duńczycy, którzy nie mieli kłopotów z pokonaniem Polaków w półfinale na swoim torze w Vojens. - Byli bardzo mocni u siebie, ale wiemy, że w Lesznie, na swoim torze, mamy swoje atuty. Uważam, że trzy zespoły: Dania, Australia i Polska są na równym poziomie, ale Anglia też nie jest na straconej pozycji. Myślę, że zawody mogą być niezwykle pasjonujące i chciałbym byśmy je zakończyli na pierwszym miejscu - stwierdza drugi trener polskiej drużyny. Po barażu można chyba śmiało stwierdzić, że do słabych ekip nie należymy i na pewno stać nas na walkę o ten upragniony złoty medal - potwierdza Damian Baliński, który w czwartek zastąpił w składzie Rune Holtę - Rune odczuwał uraz po wypadku lotniczym w Tarnowie i nie był w 100 procentach zdrowy - tłumaczy Cieślak.

W finale jednak Norweg z polskim paszportem już wystąpi. Holta pojedzie Balińskiego, choć zawodnik Unii nie zawiódł w barażu. W finale będzie rezerwowym.

Składy finalistów

Polska : Krzysztof Kasprzak, Jarosław Hampel, Tomasz Gollob, Rune Holta, Grzegorz Walasek

Dania : Nicki Pedersen, Niels Kristian Iversen, Hans Andersen, Kenneth Bjerre, Bjarne Pedersen

Wielka Brytania : Chris Harris, Lee Richardson, Scott Nicholls, Simon Stead, Edward Kennett

Australia : Jason Crump, Leigh Adams, Ryan Sullivan, Chris Holder, Rory Schlein

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.