Polacy przegrali z Argentyną i odpadli

Polska reprezentacja do lat 20 zakończyła udział w mistrzostwach świata w Kanadzie na broniących tytułu Argentyńczykach. Trzeciego swojego gola w turnieju zdobył Dawid Janczyk. To jednak nie wystarczyło, by awansować do ćwierćfinału.

Relacja Z Czuba

Pierwsza połowa wyglądała tak, jak przewidywał i chciał trener Michał Globisz. Czyli przewagę mieli faworyci karceni zabójczymi kontrami występujących tym razem na biało Polaków. Argentyńczycy już po kilku minutach przekonali się, że rozgłos wokół jedynego naszego napastnika - szybkiego i nie gorszego od nich technicznie Janczyka - nie jest przesadzony.

W 5. min Janczyk dobiegł do podania Grzegorza Krychowiaka, zgubił obrońców i strzelił nad bramkarzem. Ten trącił piłkę ręką i tylko dlatego tuż przed bramką zdążyli ją dogonić obrońcy. Możliwość strzelenia gola dawał Polakom niestety jedynie samotny w przodzie Janczyk. Raz przeszkodził mu obrońca, odbijając piłkę na linii pola karnego. W 33. min nie przeszkodził mu jednak nikt. Po wspaniałym podaniu Patryka Małeckiego legionista znakomicie opanował piłkę (prawdopodobnie był na spalonym, ale sędzia tego nie zauważył) i strzelił płasko w prawy róg bramki. 1:0 dla Polaków w meczu 1/8 finału z obrońcą tytułu i pięciokrotnym mistrzem świata w tej kategorii wiekowej!

Argentyńczycy w trzech dotychczasowych meczach nie stracili gola (siedem strzelili - Polacy tyle samo stracili). Ta pierwsza strata ich podrażniła. Wspaniale bronił Bartosz Białkowski, ale obrońcy już przestali nadążać za przeciwnikami. Siedem minut po golu dla Polaków rywale bez trudu w popisowy sposób doprowadzili do wyrównania.

Nasi nadal grali według pomysłu: wybijamy przed siebie, a tam może coś zrobi poobijany przez rywali Janczyk (rozbita warga, stłuczona noga). Bronili się dzielnie po to, by już w 24. sekundzie drugiej połowy stracić i remis. Sergio Aguero przerzucił sobie piłkę nad Arturem Damchem i z woleja nie dał szans Białkowskiemu. Później to już raczej Argentyna była bliższa podwyższenia wyniku niż biało-czerwoni wyrównania. I w końcu podwyższyła. Skończyło się czerwoną kartką dla Janczyka za faul i dyskusję z sędzią i w miarę niewysoką przegraną. Ale tak naprawdę różnica w umiejętnościach była znacznie większa.

Polska - Argentyna 1:3 (1:1)

 

Bramki: Dawid Janczyk (33.) - Angel Di Maria (40.), Sergio Aguero (46., 86.)

 

Czerwona kartka: Dawid Janczyk (90.+1, za drugą żółtą)

 

Sędzia: Joel Aguilar (Salwador)

 

Widzów: 20 tys.

 

Polska: Bartosz Białkowski - Ben Starosta, Krzysztof Strugarek, Adrian Marek (71. Damian Rączka), Krzysztof Król - Artur Marciniak (74. Mariusz Sacha), Adam Danch, Grzegorz Krychowiak, Tomasz Cywka (77. Łukasz Janoszka), Patryk Małecki - Dawid Janczyk

 

Argentyna: Sergio Romero - Gabriel Mercado, Federico Fazio, Matias Cahais, Emiliano Insua - Angel Di Maria (76. Lautaro Acosta), Claudio Yacob, Ever Banega, Pablo Piatti (84. Alejandro Cabral) - Maximiliano Moralez (89. Alejandro Gomez), Sergio Aguero

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.