Ekstraklasa koszykarzy. 14. kolejka

W meczu kolejki Pogoń Ruda Śląska łatwo przegrała w Pruszkowie z Hoopem-Blachy Pruszyński. Legia-Królewskie jednym punktem wygrała w Lublinie i jest coraz bliżej miejsca w pierwszej ósemce PLK

Ekstraklasa koszykarzy. 14. kolejka

W meczu kolejki Pogoń Ruda Śląska łatwo przegrała w Pruszkowie z Hoopem-Blachy Pruszyński. Legia-Królewskie jednym punktem wygrała w Lublinie i jest coraz bliżej miejsca w pierwszej ósemce PLK

W meczu kolejki Pogoń Ruda Śląska łatwo przegrała w Pruszkowie z Hoopem-Blachy Pruszyński. Legia-Królewskie jednym punktem wygrała w Lublinie i jest coraz bliżej miejsca w pierwszej ósemce PLK

Pogoń zagrała w Pruszkowie bez kontuzjowanych Duane'a Coopera i Andrzeja Wierzgacza, którzy według zapewnień trenera zespołu Dariusza Szczubiała nie wystąpią najprawdopodobniej jeszcze w kilku meczach. W tej sytuacji rudzianie skazani byli na porażkę, ale spotkanie zaczęło się zupełnie niespodziewanie. Szybcy koszykarze Pogoni prowadzili wyrównaną walkę z chaotycznie grającymi zawodnikami z Pruszkowa i pierwszą kwartę wygrali. Największą w tym zasługę miał Ivo Nakić, który w tej części gry trafił wszystkie cztery rzuty za trzy punkty. - Ten chaos wynikał z dłuższej przerwy w rozgrywkach. Na obozie w Wałczu ciężko pracowaliśmy, ale nad obroną. Mniej czasu poświęciliśmy taktyce w ataku - mówił po meczu najlepszy zawodnik Hoopu Tomasz Suski.

Już w drugiej kwarcie rudzianie pozwolili rywalom na objęcie wysokiego prowadzenia. Nawet znakomita gra pod koszami Ivano Newbilla, który w pierwszej połowie miał tylko o jedną zbiórkę mniej niż cały zespół z Pruszkowa (16), nie wystarczyła, by nieskutecznie grający rudzianie nawiązali wyrównaną walkę z pruszkowianami. - Pogoń zawsze wygrywała spotkania dzięki niesamowitej waleczności. Chcieliśmy uniemożliwić przeciwnikom szybki atak. Kiedy koszykarze Hoopu wysoko prowadzili, nabrali pewności i nie mogli już przegrać - mówił Szczubiał. Zapytany, czy na postawę jego zespołu miała wpływ jego nieobecność związana z meczami reprezentacji w eliminacjach mistrzostw Europy, odparł: - Nie, bo to jest tak jak z dyrektorem firmy. Dobry dyrektor to taki, który może wyjechać na dłuższy czas i wszystko będzie OK. Zły to taki, który kiedy wyjedzie na pięć minut, a jego zespół się sypie.

Mecz sprzedany?

Choć końcówka spotkania Legii-Królewskie z AZS w Lublinie była bardzo dramatyczna, najciekawsze wydarzenia miały miejsce dopiero po meczu. Kilku kibiców AZS stwierdziło, że widzieli, jak po meczu jeden z działaczy Legii wręczał sędziemu kopertę i dziękował za dobre sędziowanie. Działacze stołecznego beniaminka odrzucili te zarzuty.

Mecz był do końca wyrównany, a zwycięstwo Legii zapewnił jej kapitan Michał Exner, który w końcówce pewnie wykonał dwa rzuty wolne. Dzięki tej wygranej warszawiacy tracą już tylko jeden punkt do zajmującej ósme miejsce w tabeli Spójni Stargard. - Był to mecz o bardzo dużym znaczeniu. My graliśmy mądrzej, bo przecież czterech moich zawodników zeszło z boiska za pięć przewinień, a mimo to wygraliśmy. A posądzenie o przekazanie koperty sędziemu uważam za kompletną bzdurę - powiedział po meczu trener Legii Marek Jabłoński.

Sporą niespodzianką meczu Polonii z Malfarbem była nieobecność na boisku Jarosława Zyskowskiego, dotąd będącego grającym asystentem Krzysztofa Lubaszki. Pięciokrotny mistrz Polski tym razem mecz spędził na ławce w garniturze, pomagając w prowadzeniu zespołu. Takiej sytuacji nie umiał wytłumaczyć nawet trener Lubaszka. - Nie słyszałem tego pytania. To nie była moja decyzja. Jarek nadal trenuje z zespołem - mówił po meczu. Sam Zyskowski wzbrania się przed używaniem terminu "koniec kariery". - Na razie na to wygląda, że będę tylko asystentem. Wszystkie inne sprawy pozostawiam bez komentarza - powiedział.

Jego zespół przeszedł w

Warszawiacy przegrali m.in. dlatego, że trudno im było grać bez Zyskowskiego, zwłaszcza w ataku. Przez panujący tam chaos słabiej zagrali dwaj podkoszowi gracze Polonii - Jarrod Gee i

Harold "Mikołaj" Jamison

W Toruniu AZS łatwo przegrał z Brokiem, ale trener Jacek Kalinowski może być zadowolony. W jego zespole zadebiutował wypożyczony z Prokomu Dariusz Lewandowski i od razu był najlepszym strzelcem w toruńskiej ekipie. 21-letni środkowy nieźle radził sobie w walce z Kordianem Korytkiem i Johnem Taylorem, trafił 9 z 16 rzutów z gry, miał siedem zbiórek. - To zawodnik, który może nam bardzo pomóc, choć nie ustrzegł się błędów - ocenił Kalinowski. Pojedynek obserwował z trybun Krzysztof Wilangowski. Do niedawna reprezentacyjny środkowy przeprosił się z działaczami Broka i od poniedziałku wraca do słupskiej drużyny. - Wilangowski to duży i silny chłop. Z pewnością się przyda, jeśli zapomni o pewnych cechach swojego charakteru - stwierdził trener słupszczan Tadeusz Aleksandrowicz.

We Wrocławiu jedynym ciekawym wydarzeniem meczu Zeptera z SKK Szczecin była zabawa w Świętego Mikołaja nowego środkowego zespołu Andreja Urlepa Harolda Jamisona, który poprzednie dwa sezony spędził w Miami Heat. Nie zagrał, bo klub nie zdążył załatwić wszystkich formalności w PLK. - Mam kontrakt do stycznia, a później chcę wrócić do NBA - powiedział nam Jamison, który podczas meczu, ubrany w mikołajową czapkę z pomponem, rozdawał prezenty dziecięcej publiczności.

Więcej o 14. kolejce PLK na internetowych stronach www.gazeta.pl.

Hoop-Blachy Pruszyński Pruszków - Pogoń Ruda Śląska 99:77

Kwarty: 22:25, 27:10, 28:17, 22:25. Hoop: Suski 19 (4), Bacik 15, Joubert 12 (2), Stern 6, Juszkin 0 oraz Nikolić 12 (4), Małecki 12 (2), Hlebowicki 12, Dryja 9, Kalinowski 2. Pogoń: Nakić 25 (5), Vaskys 16, Newbill 12, Sroka 8, Frankowski 0 oraz Morawiec 8 (2), Szudy 8, Broda 0, Kruk 0, Rener 0. Koszykarz meczu: Suski.

Prokom-Trefl Sopot - Azoty-Unia Tarnów 94:86

Kwarty: 18:21, 19:22, 30:11, 27:32. Prokom: Szybilski 26 (1), Vranković 23 (2), Blumczyński 10, Hamilton 8, Milicić 4 (1) oraz Wilczek 8 (2), Maskoliunas 8 (2), Bigus 4, Dylewicz 3. Azoty: Havrilla 23 (1), Sarin 18 (2), Majchrzak 14 (1), Sanders 8 (1), Kwiatkowski 6 oraz Radwan 3, Malinowski 0, Sulowski 0. Koszykarz meczu: Szybilski.

Polonia-Warbud Warszawa -

Kwarty : 21:17, 9:15, 18:24, 14:20. Polonia : Stojković 21 (5), Kalamiza 9 (3), Pacocha 9 (1), Gee 6, Fish 6 oraz Trojanowski 5, Olszanecki 4, Czosnowski 2, Surówka 0. Malfarb : Sessoms 20 (2), Sidor 13, Young 11, Sretenović 10 (1), Parzeński 8 oraz Helmanis 10 (2), Szawarski 4, Robak 0. Koszykarz meczu : Sidor.

AZS-Lubella Lublin - Legia-Królewskie Warszawa 82:83

Kwarty: 25:24, 19:16, 19:24, 19:19. AZS: Karolak 23 (3), Derwisz 20 (1), Murdock 17 (1), Walston 14, Nowakowski 0 oraz Celej 8, Polek 0. Legia: Draper 12, Rospara 11, Purlys 8, Stec 5 (1), Robinson 3 oraz Łopatka 20 (2), Królik 16 (2), Żuk 4, Exner 4, Rybczyński 0. Koszykarz meczu: Królik.

AZS Toruń - Brok Słupsk 85:106

Kwarty: 21:34, 16:24, 21:28, 27:20. AZS: Lewandowski 20, Chromicz 19 (2), Pietrzak 17, Karwanien 13 (2), Żytko 7 oraz Lipiński 8, Iciek 1, Beciński 0, Kołomiejec 0, Michniewicz 0. Brok: Zadravec 25 (4), Pluta 15 (4), Korytek 13, Taylor 11, Hyży 10 (1) oraz Shammgod 15 (1), Stokłosa 7 (1), Golański 6, Przybyszewski 4, Frank 0. Koszykarz meczu: Zadravec.

Zepter-Idea Wrocław - SKK Szczecin 91:64

Kwarty: 29:16, 22:19, 24:14, 16:15. Zepter: Adomaitis 14 (2), Marks 8, Zieliński 7 (1), Wójcik 4, Miglinieks 3 (1) oraz Cielebąk 25, Tomczyk 20, Avlijas 12 (3), Kościuk 5, Bajer 3 (1). SKK: Frasunkiewicz 25 (3), Ignatowicz 18 (2), Sudowski 10, Biela 8, Łukomski 3 oraz Jakubowski 5, Danielkiewicz 0, Dębowski 0, Suski 0, Szczerbala 0. Koszykarz meczu: Frasunkiewicz.

Mecz piątkowy: Spójnia Stargard - Anwil Włocławek 71:76. Pauzowały Bobry Bytom.

1. Zepter 13 26 1158-907

2. Anwil 13 24 1074-928

3. Malfarb 13 23 1056-959

4. Hoop 13 23 1164-1036

5. Prokom 14 23 1038-999

6. Brok 13 22 1182-1016

7. Pogoń 13 21 1085-1078

8. Spójnia 13 20 1066-987

9. Legia 13 19 996-1064

10. Azoty 13 18 1054-1083

11. SKK 13 16 919-1062

12. AZS T. 13 16 914-1106

13. AZS L. 13 16 978-1130

14. Polonia 13 14 942-1068

15. Bobry 13 13 840-1043

tok, Pruszków,

adrom, Warszawa,

jp, Toruń,

bł, Sopot,

paw, Lublin,

mim, dk, Wrocław

Copyright © Agora SA