Prokom szuka dwóch nowych rozgrywających, bo w poprzednim sezonie właśnie na tej pozycji miał największe problemy. Udało nam się dowiedzieć, że jednym z nich będzie 35-letni Travis Best. Amerykanin występuje w tym sezonie we włoskiej drużynie VidiVici Bolonia, z którą gra właśnie w finale ligi przeciwko Montepaschi Siena (po dwóch pierwszych meczach drużyna Besta przegrywa 0:2). Jego średnie w tym sezonie to 22 minuty, 8,2 punktu i 2,9 asysty w lidze włoskiej oraz 26 minut, 14,1 punktu i 4,3 asysty w Pucharze FIBA. Jego przejście do Sopotu jest już przesądzone, podobnie jak serbskiego skrzydłowego Milana Gurovicia, o czym pisaliśmy już wcześniej (Gurović gra jeszcze w finale ligi serbskiej i tylko dlatego klub z Sopotu nie ogłosił jeszcze, że podpisał kontrakt z tym graczem).
Trener Eugeniusz Kijewski chciał, aby jeden rozgrywający był starszy, a drugi młodszy i Best ma być oczywiście tym bardziej doświadczonym graczem, choć nie jest jeszcze przesądzone, czy będzie pierwszym rozgrywającym. Amerykanin grał już w pięciu klubach NBA - Indianie Pacers, Chicago Bulls, Miami Heat, Dallas Maverics i New Jersey Nets. W swoim najlepszym sezonie w najlepszej lidze świata rzucał średnio 11,9 punktu, ale było to w 2001 roku, kiedy był zawodnikiem Indiany. Jeszcze dwa sezony temu grał jednak w Nets, gdzie w 76 meczach grał średnio 19 minut, rzucał 6,8 punktu i miał 1,9 asysty. W ubiegłym roku po raz pierwszy przyjechał do Europy, do rosyjskiego Uniksu Kazań, gdzie miał średnio 12,3 punktu i 2,6 asysty w 29 minut.
Niespodziewanie szansę na grę w Sopocie ma także Andrzej Pluta, ostatnio koszykarz Anwilu Włocławek, w którym rzucał średnio 15,3 punktu. Trenerzy Prokomu cały czas wahają się bowiem, czy dać szansę 22-letniemu Iwo Kitzingerowi z Polpharmy Starogard Gdański, czy postawić na doświadczenie 33-letniego Pluty, który jeszcze dwa lata temu grał w Prokomie i zdobył wtedy mistrzostwo Polski.
