Kaczory zagrają z Senatorami o Puchar Stanleya

Anaheim Ducks pokonali 4:3 Detroit Red Wings, wygrali walkę o prymat w Konferencji Zachodniej 4-2 i awansowali do finału Pucharu Stanleya, w którym zmierzą się z Ottawa Senators

- Dużo czasu minęło, bym dostał taką szansę. Ale najwspanialsze mecze przed nami - cieszył się gwiazdor Kaczorów Teemu Selanne. 36-letni Fin, jedna z legend światowego hokeja, rzeczywiście długo czekał na to, by walczyć o wygranie ligi NHL. Pojawił się za oceanem w 1993 r. i w pierwszym sezonie strzelił 76 goli, co do dziś jest rekordem pierwszoroczniaków. Do tych bramek Selanne dołożył aż 60 asyst i w klasyfikacji kanadyjskiej miał rekordowe 136 pkt (więcej w swoim pierwszym sezonie miał tylko w 1980 r. Wayne Gretzky, ale było to w lidze WHL).

Brak sukcesów w NHL Fin rekompensował sobie srebrnym (2006) i brązowym medalem olimpijskim (1998) oraz wicemistrzostwem świata (1999). Przy okazji zeszłrocznych igrzysk w Turynie Selanne stał się też autorem jednego z hokejowych bon motów. Gdy w meczu z Amerykanami rywal wybił mu trzy zęby, Fin stwierdził: - Zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu i nie ma się czym martwić. Zęby jak zęby, wstawi się nowe.

Grający w pierwszym ataku Selanne nie strzelił wczoraj ani jednego gola (zaliczył tylko asystę), ale nie musiał. W wielkiej formie byli jego koledzy i już po pierwszej tercji Ducks wygrywali we własnej hali 3:0. Fantastycznie bronił bramkarz gospodarzy Jean-Sebastien Giguere (26 udanych interwencji), który w finałowej rywalizacji na Zachodzie zepchnął w cień znakomitego czeskiego golkipera Red Wings Dominika Haszka (25 obronionych strzałów w ostatnim meczu).

Dla powstałych w 1993 r. Ducks będzie to druga szansa na wywalczenie Pucharu Stanleya. W 2003 r. przegrali w wielkim finale z New Jersey Devils 3:4. Mało brakowało, a rywalem zespołu z kalifornijskiego Anaheim też byłaby wtedy Ottawa Senators, ale w finale Konferencji Wschodniej Devils ograli Kanadyjczyków 4:3.

Teraz będzie to starcie drużyn po przejściach. Ducks (do niedawna nazywali się jeszcze Mighty Ducks na cześć jednego z filmów wytwórni Disneya, która była założycielem klubu) mieli nawet zniknąć z hokejowej mapy, bo Disney nie chciał już łożyć na zespół. Za 75 mln dol. kupił go Broadcom - jeden z amerykańskich potentatów na rynku informatycznym.

Losy Senatorów też nie były łatwe. Siedmiokrotny zdobywca Pucharu Stanleya (ale ostatni raz w 1927 r.) pięć lat temu miał ponad 100 mln dol. długów i stanął na krawędzi bankructwa. Dopiero wspólna akcja władz miasta, prowincji Ontario, rządu kanadyjskiego oraz wierzycieli spowodowała, że Senators nadal grają w NHL.

Pierwsze mecz finału w poniedziałek i wtorek. Transmitować je będzie Nsport.

Wynik wtorkowego finału Konferencji Zachodniej:

Anaheim Ducks - Detroit Red Wings 4:3 (1:0, 2:0, 1:3)

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 4-2 i awans Ducks

Kto zdobędzie Puchar Stanleya?
Copyright © Agora SA