Domachowska się obraziła

Marta Domachowska ujęła się honorem i zrezygnowała ze startu w J&S Cup, po tym jak organizatorzy dali ostatnią dziką kartę Katarzynie Piter

Polka przesłała do organizatorów oświadczenie, w którym pisze, że nie przyjedzie do Warszawy na zaczynające się w sobotę eliminacje. Oficjalny powód rezygnacji to start Domachowskiej w tym tygodniu w turnieju ITF w hiszpańskim Torrent (pula nagród 50 tys. dol) - Polka nie zdążyłaby dotrzeć na czas do Warszawy. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że rodzina Domachowskiej obraziła się na organizatorów za nie przyznanie 21-letniej Marcie dzikiej karty do turnieju głównego. Organizatorzy dali karty dwóm 16-letnim juniorkom - Urszuli Radwańskiej i Katarzynie Piter.

Domachowska (WTA 162), która wciąż jest drugą rakietą w Polsce, po Agnieszce Radwańskiej (WTA 42), oraz jej rodzina, mieli poczuć się urażeni, że tenisistka dostała przepustkę tylko do eliminacji. - Marcie dawaliśmy dzikie karty trzy razy, miała już szanse wykorzystać je w rozwoju swojej kariery. Teraz czas na inne dziewczyny - tak decyzję tłumaczył Stefan Makarczyk, dyrektor J&S Cup. Domachowską w eliminacjach zastąpi prawdopodobnie Karolina Kosińska (WTA 303).

W tym roku w J&S Cup wystartują m.in. Justin Henin, Kim Clijsters, Jelena Dementiewa i Venus Williams. Start turnieju głównego w poniedziałek.

Copyright © Agora SA