Heidfeld chce nowego kontraktu z BMW

- Nie mogę odejść po tym sezonie. To za wcześnie - powiedział niemieckiej gazecie ?Abendzeitung? kierowca BMW Sauber, który w Grand Prix Australii zajął czwarte miejsce.

Heidfeld w 2005 roku podpisał kontrakt z ówczesnym zespołem Petera Saubera na trzy sezony. Ale ostatni rok tej umowy jest opcjonalny - zespół może z tej opcji skorzystać i zostawić Heidfelda na jeszcze jeden rok, albo zrezygnować z niemieckiego kierowcy bez żadnych konsekwencji.

Heidfeld jeszcze w połowie poprzedniego sezonu wydawał się być kierowcą wypalonym, niezdolnym do walki o czołowe miejsca w wyścigach. Ale od sierpnia, kiedy wyścigowym kierowcą został Robert Kubica, a rezerwowym 19-letni Sebastian Vettel, sytuacja bardzo się zmieniła. Dwóch młodych, szybkich zawodników, na których kierownictwo zespołu wyraźnie stawia, zmobilizowało Heidfelda, który znacznie poprawił swoje wyniki. W ostatnim Grand Prix Australii Niemiec zajął czwarte miejsce. Także dlatego, że z powodu awarii skrzyni biegów wycofał się Kubica, ale ostatnie starty Niemca mimo to zasługują na pochwałę.

- Byłoby za wcześnie, gdybym miał odejść już po tym sezonie - powiedział po niedzielnym wyścigu Heidfeld. - Zespół w obecnym kształcie rozwija się świetnie, wszystko wygląda bardzo dobrze. Dlaczego tego nie kontynuować? - pyta Niemiec.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.