Trzeciak: Real grał na piątym biegu

- Real wykrzesał z siebie nadludzkie siły, a zmusili go do tego kibice i prasa - mówi dyrektor sportowy Legii i były gracz hiszpańskiej Osasuny, Mirosław Trzeciak

Mirosław Trzeciak, dyrektor sportowy Legii, były piłkarz Osasuny: Ktoś w Hiszpanii pytał, czy można sobie wyobrazić gorszy mecz niż Real - Bayern. A jednak było to spotkanie emocjonujące. Real wykrzesał z siebie nadludzkie siły, a zmusili go do tego kibice i prasa. W pierwszej połowie grał naprawdę dobrze. A już rewelacyjnie wypadł wracający po kontuzji Roberto Carlos.

Fabio Capello tym razem ustawił zespół jak nie on: superofensywnie z Gago, Beckhamem w środku, Raulem, Higuainem i Gutim. Tak jakby po tych fatalnych czterech ostatnich meczach u siebie z zaledwie jedną bramką chciał pokazać kibicom, co warci są ofensywni piłkarze, których ma.

Królewscy przeważali przez 45 minut, ale w drugiej połowie oddali pole i Bayern zasłużenie zdobył drugą bramkę. Co będzie w rewanżu? Faworytem jest Bayern. Real jest wciąż w dołku i myślę, że w tym roku znów niczego nie wygra. A jeśli nawet przeszedłby jakimś cudem Bayern, to w Europie jest ze 20 drużyn mocniejszych niż Niemcy. Szans na to, by Real mógł je pokonać, nie widzę.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.