Kapitan AZS Koszalin w śpiączce farmakologicznej

Sebastian Balcerzak nadal przebywa w szpitalu w śpiączce farmakologicznej, podobnej do tej, w jakiej jest czeski skoczek Jan Mazoch. Nie wiadomo kiedy lekarze podejmą decyzję o wzbudzeniu zawodnika

Stan Balcerzaka określany jest jako stabilny i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Mało prawdopodobne jednak, by kapitan AZS Koszalin zagrał jeszcze w koszykówkę. W wyniku silnego zderzenia, Sebastian ma złamaną kość udową oraz praktycznie zupełnie zmiażdżoną stopę. - To tak, jakby walnąć w pumeks 100 kilowym młotem - mówi jeden z lekarzy koszalińskiego szpitala.

Sebastian Balcerzak wziął udział w poniedziałek w wypadku samochodowym. Jego samochód zderzył się czołowo z innym pojazdem pod miejscowością Biesiekierz. Zawodnik ma złamaną kość udową, doznał również urazu głowy.

Przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.